W ciągu ostatnich 6 lat pożyczki pozabankowe zyskały liczne grono klientów stając się nieodzowną częścią rynku finansowego. Wbrew pozorom nie są one konkurencją dla banków, ale są z nimi komplementarne, gdyż zapełniają niszę powstałą po wycofaniu się instytucji finansowych z kredytów na niskie kwoty oraz zaostrzeniu wymagań wobec potencjalnego kredytobiorcy. Dynamiczny i regularny rozwój jest możliwy dzięki szybkiemu dostosowywaniu się firm pożyczkowych do potrzeb klientów.
Wiadomo, że w sytuacji alarmowej, największe znaczenie ma szybki dostęp do dodatkowych środków. Doskonale widać to na przykładzie firm pożyczkowych. Duży wpływ na popularność pożyczek z sektora okołobankowego mają uproszczone procedury przyznawania świadczenia, co wiąże się ze znacznie krótszym czasem oczekiwania na pieniądze. Niekiedy między wydaniem pozytywnej decyzji a pojawieniem się pieniędzy na koncie pożyczkobiorcy mija zaledwie 15 minut. Zwykle cały proces zamyka się w przedziale kilku godzin do maksymalnie 2 dni.
Zamiast konieczności zebrania i dostarczenia do instytucji finansowej pliku dokumentów, korzystając z usług przedstawiciela branży pożyczkowej wystarczy mieć pod ręką dowód osobisty, telefon komórkowy oraz posiadać dostęp do internetu. Procedury stosowane przez instytucje okołobankowe zwykle dzielą się na etap weryfikacji tożsamości klienta, określenia źródła jego dochodów oraz wysłania zapytania do biur informacji gospodarczej w celu sprawdzenia, czy potencjalny pożyczkobiorca ma odpowiednią historię kredytową, a tym samym jest zdolny do spłaty świadczenia w terminie.
Jesli chodzi o klientelę firm pożyczkowych, również błędne jest przekonanie, że to tylko osoby, które – ze względu na złą historię kredytową w Biurze Informacji Kredytowej – nie mają szans na uzyskanie kredytu w banku. Spora część Polaków z góry jest skazana na negatywne rozpatrzenie wniosku przez bank ze względu na zatrudnienie na tzw. umowę śmieciową. Kolejna grupa odbiorców pożyczek pozabankowych to osoby, które cenią sobie wygodę, rozumianą jako szybkie załatwienie potrzeby dodatkowego zastrzyku gotówki bez zbędnego tłumaczenia się, na co chcą ją przeznaczyć.
Wraz ze wzrostem zainteresowania pożyczkami pozabankowymi rosną też oczekiwania wobec produktów i usług z tego segmentu. Firmy pożyczkowe nie mogą pozostawiać wobec nich obojętne, bo to nie pomogłoby w dalszym budowaniu stabilnej i godnej zaufania pozycji na rynku. Pozyczkodawcy prześcigają się w szyciu ofert na miarę potrzeb klientów. Mowa tu m.in. darmowych pożyczkach, wprowadzaniu świadczeń długoterminowych z opcją spłaty ratalnej (tygodniowej lub miesięcznej) czy podwyższaniu dostępnych kwot, jakie może uzyskać klient. Przykładowo, Mini Credit zwiększyło limit maksymalnego świadczenia z 2 000 do 3 000 zł. Marka zmieniła też logo na podkreślające prokonsumenckie podejście firmy.
Sylwia Stwora
