Rozmowa z Jakubem Kosteckim, prezesem Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso
– Ściśle współpracujecie z branżą pożyczkową, która po kilku latach prac związanych ze zmianami legislacyjnymi weszła pod nadzór Komisji Nadzoru Finansowego. Czy z Waszego punktu widzenia zaszły tu istotne zmiany?
– Branża pożyczkowa zawsze działała profesjonalnie, dlatego bez większego wysiłku dostosowała się do wymogów KNF. Sektor odczuwa pewne mankamenty wynikające z regulacji, ale z naszej perspektywy, jako firmy windykacyjnej wspierającej instytucje pożyczkowe w odzyskiwaniu należności, jest to niezauważalne w codziennych relacjach biznesowych z tymi podmiotami. Niestety nie wszystkie firmy przetrwały zmiany, ale te, które działają od dawna i w swojej historii przeszły różne etapy, zdążyły okrzepnąć na rynku i sprawnie radzą sobie z nowymi wyzwaniami.
Podmioty działające obecnie w sektorze pożyczkowym są w nim mocno osadzone, mają ugruntowane pozycje i czują się swobodnie, dlatego nie przewiduję wśród nich wielkich przetasowań ani zmian wynikających z wymogów regulacyjnych. Objęcie firm pożyczkowych nadzorem KNF nie spowodowało zawirowań po naszej stronie, nie musieliśmy modyfikować procesów obsługi wierzytelności tego sektora. Życzymy branży jak najlepiej, aby mogła się rozwijać i pozyskiwać nowych klientów, którzy będą korzystać z pożyczek o coraz większych nominałach. Chcemy partnersko wspierać ją w zarządzaniu wierzytelnościami i dbać o przywracanie zaległych pieniędzy do obiegu gospodarczego.
– Jak podsumujecie rok 2024? Czy udało Wam się zrealizować wszystkie założenia i plany?
– Mieliśmy bardzo ambitne cele, więc tym bardziej cieszę się, że udało się je zrealizować. Choć rok jeszcze się nie skończył, mogę już powiedzieć, że zamkniemy go z sukcesem. Mam na myśli głównie bardzo dobre wyniki sprzedaży usług oraz skuteczność odzyskiwania należności. Nie tylko zrealizowaliśmy założenia finansowe, lecz wypracowaliśmy istotną nadwyżkę. Udało się to dzięki dużej liczbie partnerów, z którymi współpracujemy, zarówno z segmentu klientów strategicznych jak i MŚP. Pozyskaliśmy nowych dużych klientów z sektora pożyczkowego i bankowego, dla których już prowadzimy działania windykacyjne. Pracujemy także nad rozwojem oferty dla firm leasingowych – tu również mamy nowych partnerów i jesteśmy na dobrej drodze do poszerzenia tego grona. Do tego intensywnie rozwijamy współpracę z sektorem MŚP, gdzie aż o 20 procent zwiększyliśmy portfel zleceń przyjętych do obsługi.
Cały czas rozwijamy również ofertę i liczbę klientów korzystających z windykacji prawnej realizowanej przez naszą Kancelarię Prawną VIA LEX, która należy do Kaczmarski Group.
W ciągu tego roku mieliśmy zawirowania wynikające ze zmieniających się realiów rynkowych, ale dzięki szybkiej reakcji i adaptacji udało nam się wyjść z tych sytuacji obronną ręką. Jeśli chodzi o współpracę z branżą pożyczkową, to w 2024 r. była ona bardzo stabilna i chciałbym, abyśmy w kolejnym roku mogli wypracowywać dalsze wzrosty.
Jeśli chodzi o kwestie legislacyjne dotyczące sektora pożyczkowego, to nic nas nie zaskoczyło. Jako branża zarządzania wierzytelnościami cały czas pracujemy nad wdrożeniem dyrektywy NPL na polskim gruncie. W październiku została opublikowana nowa wersja projektu ustawy o podmiotach obsługujących kredyty i nabywcach kredytów. Myślę, że nie zmieni ona znacząco sytuacji naszej firmy, a globalnie będzie to korzystne rozwiązanie dla całego naszego sektora, bo nada ramy działania. Pamiętajmy jednak, że dyrektywa nie obejmuje całego rynku, choć może częściowo wpłynąć na funkcjonowanie firm pożyczkowych. Jeśli firmy pożyczkowe będą potrzebowały naszego wsparcia w tym zakresie, jesteśmy gotowi go udzielić.
– Bez nowoczesnej technologii nie można iść z biznesem do przodu. Jakie rozwiązania wprowadziło Kaczmarski Inkasso w mijającym roku?
– Podobnie jak w ostatnich latach postawiliśmy na rozwój technologiczny, który ułatwia, automatyzuje i przyspiesza naszą pracę. Między innymi wdrożyliśmy kilkanaście robotów usprawniających procesy obsługi spraw. Najnowszym rozwiązaniem jest narzędzie do modelowania i zarządzania ścieżkami windykacyjnymi. Oczywiście stosowaliśmy już wcześniej różnorodne strategie windykacyjne, ale nie było to tak elastyczne jak teraz.
Daliśmy naszym menadżerom bardzo przydatne narzędzie do samodzielnego, bez udziału IT, wdrażania nowych ścieżek windykacyjnych i swobodnego modyfikowania tych już funkcjonujących. Takie rozwiązania przynoszą wymierne rezultaty, bo odciążają nasz zespół IT, pomagają optymalizować działania i przyczyniają się do wzrostu przychodów. Ponadto odpowiadają na oczekiwania naszych licznych klientów, którzy wymagają dużej zwinności w obsłudze ich wierzytelności.
W roku 2025 będziemy kontynuowali naszą transformację technologiczną, a jednym z kierunków rozwoju będzie wykorzystanie AI do usprawniania naszych procesów.
– Jak będzie się rozwijał rynek finansowy w Polsce w perspektywie dwóch najbliższych lat? Pytam i o sektor zarządzania wierzytelnościami, i o Kaczmarski Inkasso jako serwisera.
– Wszystko będzie zależeć od sytuacji finansowej konsumentów oraz małych i średnich firm. Na razie jest ona stabilna, ale perspektywa dwóch lat wydaje się dość odległa. Gospodarka jest nieprzewidywalna i mogą się pojawić różne zawirowania, które wpłyną na zdolność konsumentów i firm do regulowania zobowiązań. Z kolei duże środki z Unii Europejskiej, które zostały przyznane Polsce, powinny pozytywnie stymulować gospodarkę, co przełoży się na nowe inwestycje i tworzenie dodatkowych miejsc pracy. Od tego będzie zależeć zapotrzebowanie przedsiębiorstw na finansowanie działalności zarówno ze źródeł unijnych, jak i krajowych, czyli z instytucji takich jak banki, firmy pożyczkowe, leasingowe czy faktoringowe. Powinno to pozytywnie wpłynąć na dyscyplinę rozliczeń między przedsiębiorstwami, choć zatory płatnicze zapewne nie znikną. Na razie trudno przewidywać, aby w najbliższym czasie w naszej gospodarce nastąpiło tąpnięcie.
Z naszego badania „Przydatność firm windykacyjnych dla gospodarki”, jakie przeprowadziliśmy na przedsiębiorstwach, wynika, że firmy windykacyjne są potrzebne niezależnie od koniunktury. Ponad 70 procent respondentów, którzy w ostatnich dwóch latach korzystali z takich usług, wysoko ocenia ich skuteczność. Wybierają oni firmy windykacyjne głównie na podstawie wcześniejszych doświadczeń, jakie z nimi mieli, co jest dla naszej branży najlepszą rekomendacją.
Natomiast jeśli chodzi o konsumentów, to bezpośredni wpływ na ich możliwości finansowe będzie miał poziom inflacji i koniunktura na rynku pracy. Obecnie nic nie zwiastuje, że sytuacja przedsiębiorców i konsumentów się pogorszy i jako firma windykacyjna będziemy mieli wyjątkowo dużo pracy. Gdyby jednak do tego doszło, jesteśmy odpowiednio przygotowani na obsługę wierzytelności w jeszcze większej skali niż dotychczas. Mamy na tyle rozwiniętą i elastyczną strukturę organizacyjną, że jesteśmy w stanie szybko zareagować. Pokazał to okres pandemii, kiedy musieliśmy bardzo szybko dostosować się do nowej rzeczywistości, zarówno od strony logistycznej, jak operacyjnej, kiedy niemal z dnia na dzień przyjęliśmy do obsługi od naszych klientów zwiększony portfel należności.
– Jakie plany biznesowe na 2025 rok ma Kaczmarski Inkasso?
– Jesteśmy w trakcie budżetowanie na nadchodzący rok i już widzimy, że cele będą bardzo ambitne. Pozyskanie nowych klientów, zintensyfikowanie sprzedaży naszych usług i zwiększenie portfela obsługiwanych należności to najważniejsze założenia na kolejny rok. Chcemy także jeszcze bardziej podnieść efektywność operacyjną, poprawić niektóre procesy, aby przebiegały sprawniej zarówno z punktu widzenia klientów, jak i naszych pracowników. Jednocześnie stawiamy na dalszy rozwój technologii, która pomaga nam w pracy.
W naszej firmie zawsze najważniejsi byli ludzie i to się nie zmieni. Mamy dla nich zaplanowane liczne szkolenia i programy rozwojowe, co przyczyni się do dalszego wzrostu ich kompetencji. Tak więc wyzwań nam nie brakuje, ale traktujemy je jako element prężnego rozwoju.
Dziękuję za rozmowę!
