Jakie sprzęty RTV najchętniej kupują użytkownicy VeloFotki ?

Telewizor, komórkę, komputer.

dodał Rafał Tomkowicz

Kredyt ratalny „na zdjęcie” VeloFotka obchodzi swoją rocznicę. Usługa skradła serce klientów swoją wygodą – za pomocą aplikacji mobilnej VeloBanku można złożyć wniosek o kredyt z RRSO 0% w oparciu o zdjęcie produktu i etykiety cenowej. Z wprowadzonego latem zeszłego roku do oferty VeloBanku kredytu  nieco chętniej korzystają mężczyźni, a najczęściej finansowane w ten sposób produkty to telewizor, komórka i komputer. Niemal co trzeci klient korzysta też z karencji w spłacie.

„Kredyt na zdjęcie? Proste jak kliknięcie”, tak brzmi hasło promujące VeloFotkę. I w tych kilku słowach celnie podsumowuje prostotę, wygodę i szybkość, z jaką możemy sięgnąć po dodatkowe środki od VeloBanku. Innowacja została doceniona międzynarodową nagrodą branżową w konkursie PayTech Awards 2025 w kategorii Top Payments Innovation in Banking oraz była nominowana do finału Nagrody Money.pl w kategorii Technologia Roku.

Aż 9 z 10 kredytobiorców VeloFotki nie płaci za kredyt

Między styczniem a czerwcem tego roku aż 89% klientów VeloBanku, którzy skorzystali z kredytu ratalnego VeloFotka, spełniło warunki upoważniające ich do skorzystania z kredytu konsumenckiego z oprocentowaniem RRSO 0%. Reszta kredytobiorców mogła liczyć na RRSO wynoszące 17,7%. W ten sposób zrealizowali swoje zakupowe plany i zwiększyli finansową elastyczność, rozkładając spłatę na nawet 24 miesiące bez dodatkowych kosztów.

VeloFotka ma wiele zalet, ale największą z nich jest to, że zarówno obecny, jak i nowy klient VeloBanku będąc w dowolnym miejscu, czy to w domu, w galerii handlowej, na wakacjach, może sfinansować swoje zakupy w każdym sklepie internetowym czy stacjonarnym. Część osób może skorzystać z opcji zerowego oprocentowania, o ile nie posiadają lub nie posiadali w ciągu ostatnich 9 miesięcy kredytu gotówkowego lub konsolidacyjnego w VeloBanku oraz udzielą zgód marketingowych. Reszta może liczyć na RRSO 17,7%, natomiast dla wszystkich zaletą jest to, że nie trzeba stać w kolejce do stoiska finansowego, wypełniać formularzy, dostarczać dokumentów, czekać na decyzję – wskazuje Joanna Jaworska, Dyrektor Departamentu Kredytów Detalicznych z VeloBanku.

VeloFotkę wolą mężczyźni, a kupują sprzęt elektroniczny

Większymi entuzjastami VeloFotki okazują się mężczyźni. Zgodnie z danymi VeloBanku w pierwszym półroczu 2025 stanowili oni 57%  wszystkich jej kredytobiorców. Ich dominacja nie jest znacząca, ale da się ją jednak zauważyć. Jeżeli chodzi o najpopularniejsze kategorie zakupowe wśród klientów, którzy zdecydowali się w badanym okresie sfinansować swoje zakupy kredytem ratalnym VeloFotka, były to: telewizory (12,45%), telefony komórkowe (12,23%) oraz komputery, laptopy i netbooki (10,74%).

Finansowa elastyczność dzięki VeloFotce

Ważnym atutem kredytu „na zdjęcie” od VeloBanku jest możliwość odroczenia spłaty pierwszej raty nawet o 3 miesiące. Od stycznia do czerwca bieżącego roku z tej opcji skorzystało 28% klientów. Decydując się na zakupy z kredytem ratalnym VeloFotka konsumenci wykorzystują znaczną część dostępnego limitu kredytowego, który wynosi maksymalnie 8000 zł. Eksperci VeloBanku wskazują, że w pierwszym półroczu przeciętna kwota kredytu VeloFotka wyniosła 5700 zł.

Rozwiązanie, które wprowadziliśmy niecały rok temu, rewolucjonizuje i znacząco ułatwia wnioskowanie o kredyt ratalny na podstawowe kategorie produktów, np. RTV/AGD czy meble. Z punktu widzenia banku całkowicie automatyczny proces pozwala znacznie obniżyć zaangażowanie sił sprzedaży oraz analityków kredytowych z obszaru kredytów konsumpcyjnych. Cieszę się, że nie tylko klienci doceniają VeloFotkę, zyskała ona już międzynarodowe uznanie na prestiżowym konkursie PayTech Awards 2025[1] – podkreśla Joanna Jaworska, Dyrektor Departamentu Kredytów Detalicznych z VeloBanku.

Szczegółowe informacje o kredycie „na zdjęcie”  VeloFotka znajdują się na stronie banku.

Podobne wpisy

Zamieść komentarz