Najnowszy Ranking Rzetelności Konsumentów pokazuje, że wysokość pensji i wskaźnik bezrobocia nie przesądzają o rzetelności finansowej mieszkańców poszczególnych regionów. Wśród liderów znalazły się zarówno bogate województwa, takie jak Małopolska i Wielkopolska, jak i mniej zamożne regiony, jak Podlasie, Podkarpacie czy Świętokrzyskie. To samo widać na dole tabeli. Poza ekonomią na rzetelność wpływają też lokalne tradycje i styl życia, a nawet demografia.
Krajowy Rejestr Długów oraz Rzetelna Firma ponownie dokonały analizy sytuacji finansowej polskich konsumentów w poszczególnych województwach. Uwzględniono zadłużenie notowane w Krajowym Rejestrze Długów w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców, średnią kwotę zaległości przypadającą na jednego dłużnika oraz odsetek zadłużonych w stosunku do ogólnej liczby mieszkańców każdego województwa. W każdej kategorii przyznano punkty, a ich suma decydowała o miejscu w rankingu rzetelności województw. Czyli takich, których mieszkańcy rzadziej trafiają do bazy danych dłużników.
Rzetelność na mapie
Na czele tego zestawienia znalazło się ponownie Podkarpacie (41 pkt.), a za nim Świętokrzyskie (38 pkt.), Małopolska (35 pkt.), Podlasie (34 pkt.) i Wielkopolska (34 pkt.). Ostatnie pozycje w rankingu niezmiennie zajęły województwa (licząc od końca tabeli): pomorskie (10 pkt.), śląskie (13 pkt.), warmińsko-mazurskie (14 pkt.), dolnośląskie (17 pkt.) i mazowieckie (21 pkt.). Jedyną zmianą w najmniej rzetelnej piątce jest spadek Pomorza na ostatnie miejsce i awans Śląska na przedostatnie.
– Wyniki rankingu rzetelności konsumentów nie pozwalają na tak jednoznaczne wnioski, jak w przypadku podobnego zestawienia dla firm. Tam wskaźnik rzetelności jest wyraźnie wyższy w województwach mniej gospodarczo rozwiniętych. Tu w czołówce najbardziej rzetelnych województw mamy i bogatą Małopolskę oraz Wielkopolskę, jak i zdecydowanie mniej zamożne Podlasie, Podkarpacie czy Świętokrzyskie. Podobnie ma się sprawa w przypadku końcówki tabeli. Widać więc wyraźnie, że ani wysokość średniej pensji, ani wskaźnik bezrobocia nie przesądza o tym, kto jest rzetelny, a kto nie – zauważa Sandra Czerwińska, ekspertka Rzetelnej Firmy.
Wpływ tradycji i stylu życia na zadłużenie
Eksperci Krajowego Rejestru Długów i Rzetelnej Firmy wskazują, że przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, często decydują o tym także regionalne różnice między województwami. W przypadku Podkarpacia np. wysoka rzetelność, mimo najwyższego w Polsce bezrobocia (8,4 proc.) i jednej z najniższych średnich pensji w kraju (poniżej 7 tys. zł brutto), może wynikać z niższego poziomu konsumpcji, a co za tym idzie mniejszej potrzeby finansowania ich kredytem czy pożyczką. Poza tym silne są tu tradycje rodzinnego wsparcia w razie potrzeby. Na to nakładają się aspekty kulturowe – brak akceptacji dla nieoddawania pieniędzy, silne wciąż także w Wielkopolsce i Małopolsce, znacznie bardziej rozwiniętych i zurbanizowanych niż Podkarpacie. To by też tłumaczyło wysoką pozycję obu tych województw w rankingu.
– Pomorze i Śląsk to z kolei obszary silnie zurbanizowane, gdzie koszty życia są wyższe, bardziej rozbudzone potrzeby konsumpcyjne, a więc i tym samym korzystanie z zewnętrznego finansowania bardziej powszechne. Nie są tu też tak silne więzi rodzinne czy sąsiedzkie, to województwa w dużej części zamieszkałe przez ludność napływową – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Na skłonność bądź nie, zarówno pożyczania, jak i potem spłacania zaciągniętych zobowiązań, ma wpływ także demografia. Tam, gdzie jest większy odsetek ludzi starszych, wychowanych na nieco innych wartościach niż młodsze pokolenia, mniejszy jest odsetek dłużników. Te osoby z jednej strony rzadziej sięgają po kredyt czy pożyczkę, z drugiej czują większą potrzebę oddania tego, co pożyczyły w terminie.
Prawie 10 tysięcy złotych długu mniej
Wskaźnik rzetelności konsumentów w Polsce bierze m.in. pod uwagę średnie zadłużenie przypadające na mieszkańca danego województwa. W najgorszej sytuacji są Pomorzanie – na każdego z nich przypada do spłaty 28 129 zł, na drugim miejscu znaleźli się Mazowszanie – 24 367 zł, zaraz po nich mieszkańcy Lubelszczyzny – 23 938 zł, później Ślązacy – 22 545 zł, niechlubną piątkę zamykają mieszkańcy Małopolski, którzy winni są wierzycielom średnio 22 376 zł.
Najniższe zaległości mają z kolei konsumenci z łódzkiego – 18 725 zł, wielkopolskiego, 19 317 zł, lubuskiego – 20 493 zł, zachodniopomorskiego – 20 794 zł i dolnośląskiego – 20 994 zł.
– Różnice w średnim zadłużeniu dłużników w różnych województwach zasługują na uwagę. Największy wzrost zaległej kwoty notowanej w KRD widnieje na koncie konsumentów z Pomorza, porównując do danych kwietniowych jest to aż 3 506 zł więcej. W pozostałych regionach wzrost waha się w okolicach 500 zł – zwraca uwagę Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Przybywa pesymistów
Z cyklicznego badania przeprowadzanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF) oraz Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej (IRG SGH), „Sytuacja na rynku consumer finance” wynika, że w III kwartale 2024 roku aż 42 proc. Polaków uznało, że ich sytuacja finansowa pogorszyła się. Z kolei 22 proc. wskazało, że ich kondycja finansowa uległa poprawie. Największy odsetek niezadowolonych odnotowano w Małopolsce (52,8 proc.), nieco mniejszy w województwach: zachodniopomorskim (47,7 proc.), łódzkim (45,3 proc.), i dolnośląskim (43,6 proc.).
– To praktycznie przekrój całej naszej tabeli – są województwa z jej czoła, środka i końca, choć tych ostatnich jest najwięcej. Nie chcę niczego przesądzać, ale niewykluczone, że w kolejnym rankingu dojdzie do głębszego przetasowania. To proces, który można porównać do domino. Każde niespłacone zobowiązanie, trudna sytuacja gospodarcza, bezrobocie w poszczególnych regionach burzą kolejne kostki układanki, w efekcie pogarszając ogólną sytuację finansową konsumentów – dodaje Sandra Czerwińska, ekspertka Rzetelnej Firmy.