Revolut Travel Report: czego boją się polscy turyści?

dodał Tomek
0 komentarzy

Revolut, globalna aplikacja finansowa, z której korzysta ponad 40 milionów klientów na świecie i europejski bank, gdzie swoje konto ma ponad 3 miliony polskich klientów, zapytał 15 tysięcy osób w 15 krajach (w tym tysiąc w Polsce) czego obawiają się w podróży – oto co odpowiedzieli.

Wakacje marzeń, co może pójść nie tak

Na pytanie jakie ryzyka związane z podróżowaniem budzą Twoją obawę (możliwy był wielokrotny wybór, do 3 odpowiedzi) najwięcej polskich respondentów wskazało, że jest nim zła pogoda i zdarzenia przyrodnicze takie jak deszcz nawalny lub pożary, które są w stanie doszczętnie popsuć urlop (41% wskazań). W kwietniu doświadczyły tego osoby, które podróżowały do Dubaju (powódź), a w 2023 r. turyści odwiedzający Grecję (pożary). Złej pogody na urlopie najbardziej boją się Rumuni (43%) i Chorwaci (48%), a najmniej Szwajcarzy (27%) i Hiszpanie (29%). Pogodą mniej przejmują się też młodsi Europejczycy w wieku 18-34 lata (34%).

Polki martwią się o bagaż

Drugą, równie powszechną obawą wśród badanych Polaków (40%) jest zgubienie, uszkodzenie lub kradzież bagażu, na przykład na lotnisku. Z kolei, odwołany lub opóźniony lot nie budzi takich obaw, martwi się nim co dziesiąta zapytana w Polsce osoba (22%). Utraty bagażu boją się bardziej Polki (43%) i jest to ogółem największa obawa polskich kobiet (większa niż nawałnice i pożary), niż Polacy (36%), których główną obawą pozostaje zła pogoda (43%). Utraty bagażu boją się też częściej młodzi Polacy w wieku 18-24 lata (57%) niż polscy seniorzy w wieku 65+ lat (25%). Ci ostatni najbardziej boją się złej pogody (45%). Incydent z bagażem jest zmorą obywateli krajów południa, Hiszpanów, Portugalczyków i Greków (odpowiednio 51%, 48%, 46%) a mniej boją się go Litwini, Węgrzy i Niemcy (23%, 26%, 26% wskazań). Opóźnień lotów najbardziej w Europie boją się Włosi (33%) i Hiszpanie (32%) a najmniej Chorwaci i Węgrzy (po 14%).

Uwaga na oszustów oferujących noclegi

Trzecią obawą “na podium” jest ryzyko oszustw, na przykład gdy opłacony apartament na miejscu wygląda gorzej niż w ofercie lub w ogóle nie istnieje. Tego boi się 38% badanych Polaków, choć bardziej kobiety (41%) niż panowie (35%) i bardziej młodzi w wieku 18-24 lat (57%), niż seniorzy 55+ lat (28%). Badani w Polsce martwią się też, że w razie wypadku lub choroby ubezpieczyciel odmówi im pomocy (31%). Znacznie mniej pytanych Polaków boi się utraty danych swojej karty i tego, że złodziej opróżni ich konto (21% wskazań).  9% badanych Polaków nie obawia się niczego, bo w podróżowaniu liczą się przygody! Tak odważni są głównie panowie (11%) i seniorzy w wieku 65+ (16%). A w Europie? Wakacyjnych oszustw najmniej boją się Litwini (20%) i Czesi (22%), a najbardziej Polacy (38%) i Portugalczycy (40%). O pomoc ubezpieczyciela przy wypadku i chorobie martwią się bardziej Portugalczycy i Hiszpanie (po 38%), niż Bułgarzy (20%) i Litwini (22%). Kradzieży danych karty obawiają się zwłaszcza Niemcy (31%), Austriacy i Szwajcarzy (po 30%).

W podróży warto mieć kontakt z bliskimi

W razie nieprzewidzianych zdarzeń w podróży warto być w kontakcie z rodziną w kraju, rezydentem biura podróży, konsulatem, mieć stały dostęp do internetu oraz dobry transfer danych. Niestety, zdarza się, że są z tym kłopoty. Na pytanie czy spotkał Cię kiedyś problem z telefonem/internetem w podróży zagranicznej wielu Polaków odpowiedziało twierdząco. Przyznali, że podczas wakacji (18%) lub podróży służbowej (6%) za granicą ich transfer danych był powolny/ograniczony, oraz że w trakcie wakacji (13%) lub podróży służbowej (4%) za granicą zanikał im sygnał GPS. Co dziesiąta badana osoba w Polsce (10%) przyznała, że korzystanie z telefonu/internetu za granicą kosztowało ją krocie, a 2% że jej urządzenie uległo zniszczeniu lub kradzieży w trakcie zagranicznej podróży.

Jak sobie radzić z dostępem do sieci?

Co trzecia badana w Polsce osoba (37%) nie doświadczyła nigdy problemów z telefonem lub internetem w podróży zagranicznej. Część respondentów z Polski ma sprawdzony sposób na to, by zabezpieczyć sobie dobry transfer danych za granicą: 9% wskazało, że kupują roaming od zaufanej firmy telekomunikacyjnej, 8% że podróżuję głównie po Unii Europejskiej, gdzie roaming jest tani, 4% używa mobilnego routera WiFi, a 3% wykupuję cyfrową kartę eSIM i używa jej za granicą. Taką opcję od niedawna oferuje także Revolut.

Udostępnienie cyfrowej karty eSIM w aplikacji Revolut sprawia, że Polacy mogą liczyć na wsparcie na każdym etapie podróży. Od wyszukiwania i rezerwacji miejsca pobytu dzięki usłudze Noclegi (Stays), przez dostęp do ponad 1000 saloników lotniskowych na świecie i ochronę ubezpieczeniową w podróży (plan Metal i Ultra), wyszukiwarkę lokalnych aktywności z pomocą funkcji Atrakcje (Experiences) po konkurencyjne kursy wymiany walut. Teraz, dzięki cyfrowej karcie eSIM, klienci nie muszą się też martwić nieoczekiwanym kosztem roamingu” – mówi Stefan Bogucki, Communications Manager Revolut w Polsce.

Revolut jest jednym z pierwszych banków cyfrowych z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, który zaoferował w aplikacji cyfrowe karty eSIM – efektywny kosztowo sposób na korzystanie z przesyłu danych w ponad 100 krajach i uniknięcie niespodziewanych opłat roamingowych. Od 25 marca 2024 r., klienci Revolut w Polsce, którzy posiadają telefon obsługujący funkcję eSIM, mogą aktywować cyfrową kartę eSIM i doładować ją w dowolnym momencie pakietami przesyłu danych za granicą, bez konieczności użycia fizycznej karty SIM. Cyfrowa karta eSIM może być używana równolegle z fizyczną kartą SIM, dzięki czemu klienci mogą przełączać się pomiędzy operatorami i kontrolować koszty. Łączenie się z pomocą eSIM pozwala też klientom na korzystanie z aplikacji Revolut, bez korzystania z limitu transferu danych. Jeśli klient Revolut znajdzie się w kraju poza zasięgiem usługi przesyłu danych swojego operatora, będzie mógł nadal otworzyć aplikację Revolut i korzystać z wszystkich usług i funkcji (na przykład doładować kartę eSIM pakietem przesyłu danych).

Podobne wpisy

Zamieść komentarz