Kwota 5000 zł to minimalne oszczędności, jakich potrzebują Polacy

dodał Tomasz Rafalski
0 komentarzy

„Barometr Providenta” to cykliczne badanie, które pozwala na lepsze zrozumienie zachowań i decyzji finansowych konsumentów w Polsce. Tym razem badanie barometru dotyczyło minimalnej kwoty oszczędności, jakiej Polacy potrzebują w razie wystąpienia w ich życiu niespodziewanych okoliczności. Jest to min. 5000 zł, czyli o 850 zł więcej niż w roku ubiegłym. Według uzyskanych danych, zaledwie 40% Polaków posiada takie oszczędności. Badanie przeprowadziła firma Danae w dniach 22-24.09.2017 r. na ogólnopolskiej próbie n=1000 Polaków w wieku 15+.

Barometr Providenta

Niepokojący jest fakt, że jedna piąta mieszkańców naszego kraju uważa, że nie warto oszczędzać. Mimo to, 80% badanych Polaków przyznaje, że powinniśmy gromadzić oszczędności, ale zdaje sobie sprawę, że postanowienia nie zawsze znajdują odzwierciedlenie w praktyce.

Badanie Providenta dotyczące oszczędzania pieniędzy, przeprowadzone zostało po raz trzeci. Minimalna kwota oszczędności, zapewniających bezpieczeństwo na „czarną godzinę” wynosiła kolejno: 3240 zł, 4150 zł i w roku 2017 – 5000 zł. „Wysokość kwoty, która zapewnia nam bezpieczeństwo, jest wyraźnie skorelowana z obecnymi zarobkami i statusem materialnym. Im wyższe dochody, tym wyższa kwota oszczędności, która zapewniłabym nam poczucie bezpieczeństwa, czyli pozwoliła na zachowanie dotychczasowego poziomu życia.” – mówi Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska.

Osoby niepracujące i najmłodsze (15 – 24 lata) podczas badania wskazywały, że poczucie bezpieczeństwa zapewniłyby im oszczędności w wysokości do 2 tys. zł. Osoby te stanowiły jedną czwartą liczby wszystkich ankietowanych. Co ciekawe, niemal tyle samo osób wskazało kwotę 10 tys. zł. Były to osoby z wyższym wykształceniem, prowadzące własną firmę oraz gospodarstwo rolne. Pojawiła się też grupa rekordzistów, którzy wskazywali kwoty rzędu 300 tys zł.

Oszczędności Polaków

„Barometr Providenta” wykazał, że jedynie 40% Polaków deklaruje posiadanie oszczędności, dających im poczucie bezpieczeństwa. 43% to osoby, którym nie udało się zgromadzić odpowiedniej sumy. Najlepiej z oszczędzaniem radzą sobie przedsiębiorcy, osoby prowadzące działalność gospodarczą lub pracujące w formie samozatrudnienia. Największe trudności z odkładaniem pieniędzy mają ludzie młodzi z grupy 15 – 24 lata.

Oszczędzanie pieniędzy wiąże się nie tylko z odpowiednimi zasobami środków finansowych, ale także z dużą dozą cierpliwości. Prawdopodobnie to właśnie ona odgrywa dużą rolę w całym procesie gromadzenia środków na tzw. „czarną godzinę”. Według przeprowadzonych badań może to trwać od kliku miesięcy do kilku lat. Zaledwie 16% mieszkańców naszego kraju jest w stanie uzbierać niezbędne minimum w ciągu kwartału. Co czwarty ankietowany wskazał, ze potrzebny czas to pół roku. Kolejne 16% potrzebuje minimum roku, 22% ponad rok, a co piąty badany nie jest w stanie określić okresu, jaki jest mu niezbędny na zgromadzenie wskazanego minimum oszczędności.

Karolina Łuczak, kierownik ds. komunikacji w Provident Polska twierdzi, że: „budowanie oszczędności powinniśmy traktować jak rachunek do opłacenia, czyli rezerwować na ten cel pewną sumę zaraz po otrzymaniu wynagrodzenia, a nie czekać, czy zostanie nam coś na koniec miesiąca i wtedy ewentualnie przeznaczać tę kwotę na oszczędności.” W ten sposób można oszczędzać skuteczniej oraz rozsądnie gospodarować pieniędzmi. Dobrą okazją do zastanowienia się nad swoim budżetem i oszczędnościami jest 31 października. To właśnie wtedy przypada Światowy Dzień Oszczędzania. Regularne odkładanie nawet niewielkich kwot pozwoli na zapewnienie sobie i swojej rodzinie bezpieczeństwa w razie nieprzewidzianych okoliczności.

Podobne wpisy

Zamieść komentarz