Sektor pozabankowy jest coraz częściej pierwszym wyborem dla poszukujących wsparcia finansowego w momencie wykluczenia możliwości otrzymania pożyczki w banku. Według szacunków spółki SMS Kredyt Holding, nawet 6-7 mln Polaków może mieć utrudniony dostęp do produktów bankowych.
Po tym, jak banki odeszły w swoich ofertach od pożyczek i kredytów udzielanych na niskie kwoty oraz objęły potencjalnych klientów rygorystycznymi wymogami, potrzebujący zwrócili się w stronę zobowiązań krótkoterminowych w wysokości średnio 2 tys. zł z okresem spłaty wynoszącym 30 dni. Aktualnie szacowana wartość rynku pozabankowego to nawet 3,5-4 mld zł. Liczba udzielonych pożyczek rośnie systematycznie od czterech lat, osiągając na koniec ubiegłego roku wartość 2,7 mld zł. Dynamiczny wzrost wolumenów sprzedaży zobowiązań pozabankowych potwierdzają wyniki spółki SMS Kredyt Holding, która od kilku lat notuje 30-40 proc. progres w tym zakresie w ujęciu rocznym.
Brak dostępu do produktów bankowych wynikający z np. rodzaju umowy o pracę, zbyt niskich dochodów czy negatywnej historii kredytowej w Biurze Informacji Kredytowej powoduje, że potrzebujący dodatkowego zastrzyku pieniędzy są w stanie zapłacić więcej. Przykładowo, pożyczając 1 tys. zł na rok, są gotowi oddać o 900 zł więcej. Wysokie koszty krótkoterminowej pożyczki wynikają z tego, że są one obarczone wyższym niż w przypadku instytucji finansowych ryzykiem braku spłaty zobowiązania. Firmy pozabankowe bowiem nie korzystają z usług BIK-u (dotychczas na współpracę zdecydował się jedynie Vivus i Wonga), ale sięgają po informacje z rejestrów biur informacji gospodarczej. SMS Holding Kredyt oprócz weryfikacji kredytowej, analizuje również dochody czy dane statystyczne.
Spółka swoje przyszłe szanse na wzrost upatruje w sektorze produktów finansowych powiązanych z zakupami ratalnymi. Od 2009 roku wartość kredytów ratalnych zanotowała 15 proc. przyrostu i aktualnie wynosi ponad 50 mld zł. SMS Kredyt Holding szykuje się też do wejścia na rynki zagraniczne – do końca roku oferta pożyczkowa spółki ma pojawić się w Gruzji.
Sylwia Stwora
3 komentarze
Powalające kwoty , a dynamika wzrostu oszołamiająca . Szkoda tylko ludzi , bo większość osób korzystających z ofert pozabankowych raczej nie może pochwalić się sporymi dochodami.