W ubiegłym roku rynek pożyczek pozabankowych zmagał się z poważnym zastojem. Obecnie cała branża nadal dochodzi do siebie, a firmy pożyczkowe zmuszone są do rewidowania swoich ofert. W ten sposób cyfryzacja branży pożyczkowej przybiera na sile.
Zastój na rynku pożyczek, który rozpoczął się wraz z pandemią, nadal nie odpuszcza. Oznacza to, że rynek pozabankowy w Polsce cały czas zmaga się z kryzysem, któremu sprzyja niepewna sytuacja epidemiczna i gospodarcza. Gwoździem do trumny są również regulacje prawne, które wprowadzane były w odpowiedzi na pandemię.
Pożyczkodawcy zmieniają swoje oferty…
Firmy pożyczkowe w obliczu pandemii stanęły przed zupełnie nowymi wyzwaniami. Wiążą się one nie tylko z ograniczoną aktywnością konsumencką i wprowadzonymi obostrzeniami, ale przede wszystkim ze stale zmieniającymi się przepisami. Ponadto podmioty działające w branży zostały zupełnie wyłączone z pomocy oferowanej przez kolejne tarcze antykryzysowe. Tylko podmioty posiadające odpowiednie zaplecze kapitałowe i zaufanie inwestorów mogły w efektywny sposób dostosować swoją działalność do nowych okoliczności i przetrwać ten trudny czas.
Z powodu trudnych warunków niektóre firmy pożyczkowe miały problem z utrzymaniem się na rynku. Te, które przetrwały, zmuszone były do zrewidowania swoich modeli biznesowych. Dostosowanie ofert do nowej sytuacji zakładało m.in. przeniesienie ich z kanału offline do cyberprzestrzeni. To właśnie z tym procesem wiąże się postępująca cyfryzacja branży pożyczkowej.
…i ograniczają akcję pożyczkową
Równocześnie nawet te podmioty, które pozostały na rynku, zmniejszyły swoją akcję pożyczkową. Choć branża obecnie powoli odrabia straty, rynek pożyczkowy nie dogonił wyników sprzed pandemii.
Warto również dodać, że w tej chwili zmienia się układ sił na rynku pozabankowym, na co wpłynęła cyfryzacja branży pożyczkowej. Wewnętrzne badania AIQLabs wykazały, że w ciągu ostatniego roku kanał online wzrósł o 50 proc. w zakresie udzielonego kapitału, a także o 30 proc. pod kątem liczby udzielonych pożyczek. W przypadku kanału tradycyjnego wartość ta zmalała o ponad 25 proc.
Co przyniesie przyszłość?
Zdaniem Piotra Siwca, Prezesa zarządu AIQLabs, branża pozabankowa poziomem kosztów może niebawem dogonić koszty oferty bankowej. Wszelkie różnice w tym zakresie mogą jednak zostać zniwelowane za sprawą łatwości ubiegania się o zobowiązanie, jego dostępności oraz szybkości obsługi.
Już teraz pod wpływem pandemii wiele produktów finansowych nabrało wiatru w żagle. Chodzi tu np. o rozwiązania umożliwiające podpisywanie umów za pośrednictwem kanałów zdalnych. Firmy pożyczkowe stawiają coraz mocniej na skuteczne call center, a w e-commerce coraz lepiej poczynają sobie odroczone płatności.