SPOKO po raz kolejny rozszerza swoją działalność

dodał Martyna Sarniak
0 komentarzy
zdjęcie współzałożycieli SPOKO

SPOKO (wcześniej PayUkraine) to finansowy start-up, który szturmem podbija rynek płatności. Teraz do oferty tej marki dołączyło kolejnych kilkanaście krajów.

SPOKO, które swoją działalność rozpoczęło jako Pay Ukraine, oferuje szybkie i tanie przelewy międzynarodowe. W tej chwili oferta marki została rozbudowana o kolejnych kilkanaście krajów, w tym m.in. Brazylię, Nigerię, Pakistan i Rosję. Oznacza to, że przelewy można wykonywać już z 28 krajów (do 16 krajów). Z kolei stacjonarnie pieniądze wypłacać można w 50 tys. punktów na terenie różnych krajów.

Hybrydowy model przekazywania pieniędzy (połączenie usług online z możliwością wypłaty środków w punktach stacjonarnych) zapewnia klientom SPOKO wygodny dostęp do gotówki w każdym miejscu. Twórcom start-upu zależało na tym, by imigranci mogli w każdej chwili przelać konkretną kwotę swoim pozostającym w kraju rodzinom. Z tego powodu ogromny nacisk położono na to, by gotówkę można było odebrać już w ciągu kilku minut w jednym z wielu punktów stacjonarnych na terenie Ukrainy, Rosji, Pakistanu, Gruzji, Białorusi czy Mołdawii. To wygodne rozwiązanie zwłaszcza dla tych klientów, którzy nie korzystają na co dzień z usług bankowych.

Dynamiczny rozwój w czasie lockdownu

W tej chwili z usług SPOKO korzysta już 120 tys. użytkowników. Bariera 100 tys. użytkowników została przekroczona pod koniec maja, czyli już w czasie pandemii. Dynamiczny rozwój firmy założonej w Warszawie przez dwóch Białorusinów przypadł właśnie na czas lockdownu. Pracownicy start-upu pracowali wówczas ze swoich domów – część z nich w Polsce, część na Białorusi. Właśnie w czasie lockdownu odbył się również rebranding marki, które z Pay Ukraine zmieniła się w SPOKO.

– Zespołem zarządzaliśmy poprzez dobrze znane wszystkim platformy online. I biorąc pod uwagę liczbę wdrożeń i zaangażowanie zespołu, praca zdalna w naszym przypadku zdała swój egzamin – twierdzi Aliaksandr Horlach, jeden z założycieli start-upu.

Pay Ukraine zostało założone w Polsce przez dwóch Białorusinów, którzy dostrzegli potrzebę taniego i szybkiego przesyłania niewielkich kwot do swoich rodzin w innym kraju. Podobny problem sygnalizowało wielu ich znajomych pochodzących zza wschodniej granicy. Właśnie z tego powodu aplikacja początkowo przeznaczona była dla Ukraińców.

W tej chwili Białorusini znacznie poszerzyli zakres swojej działalności, a ich rozwiązanie dostępne jest również dla innych imigrantów. W lipcu do krajów, w których można odbierać szybkie przelewy, dołączyły Azerbejdżan, Bułgaria, Białoruś, Brazylia, Gruzja, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Nigeria, Pakistan, Rosja i Uzbekistan. Z kolei w sierpniu ich grono zasiliły także Armenia i Turcja.

Współzałożyciele SPOKO zauważyli, że w czasie lockdownu współpraca z instytucjami bankowymi i fintechowymi nabrała rozpędu. Dowodzi to ogromnego rozwoju sektora usług finansowych właśnie w czasie pandemii.

– Nawiązaliśmy najmocniejsze jak dotąd kooperacje, np. z wielkimi wschodnimi bankami PrivatBank i Alfa Bank Ukraine. Znaliśmy się i współpracowaliśmy już wcześniej, ale nie na taką skalę, jaką wypracowaliśmy w ostatnich miesiącach. Znaleźliśmy partnerów, którzy umożliwiają tradycyjne formy wypłat gotówki w różnych krajach (pay out in POS). Teraz dostarczamy pieniądze już nie tylko na kartę i wszelkie możliwe konta bankowe, ale też we wspomnianych POS-ach. To wszystko uruchomiliśmy w czasie lockdownu – opowiada Horlach.

Pandemia napędza rozwój usług

W czasie zamrożenia gospodarki współtwórcy start-upu przeprowadzili dużo integracji z zagranicznymi partnerami, wprowadzając m.in. usługę zlecania przelewów z oddziału bankowego. Co jest powodem przyspieszenia rozwoju takich działań w trudnym czasie pandemii?

– Niektóre banki odłożyły część swoich projektów na czas pandemii, ale z drugiej strony były otwarte na nowe. Widząc spadki w pewnych obszarach potrzebowały nowych projektów, na których mogłyby zarabiać – zauważa założyciel SPOKO. – Szybciej niż zwykle chcieli przetestować nowe produkty i partnerstwa, żeby zaraz po wyjściu z zamrożenia zintegrować nowe produkty i po prostu mieć nowe źródła dochodu. A my z takimi inicjatywami wychodziliśmy i dawaliśmy gotowe rozwiązania. Dlatego, paradoksalnie, dla nas był to bardzo aktywny czas – twierdzi Horlach.

Rozszerzenie działalności SPOKO na kolejne kraje to nie jedyna zmiana, którą start-up przeszedł w ostatnim czasie. Niedawno jego oferta została uzupełniona o zupełną nowość – otwarte API. To rozwiązanie przeznaczone dla firm finansowych, telekomunikacyjnych czy HR-owych, które chcą do swojej oferty dodać szybkie przelewy dla Ukraińców w atrakcyjnych cenach.

Podobne wpisy

Zamieść komentarz