Obecny projekt ustawy ma luki, ale jego wejście będzie pierwszym krokiem w stronę ograniczenia zjawiska rolowania pożyczek – twierdzi Wonga, jeden z czołowych przedstawicieli sektora pozabankowego.
Wonga obala mity w sprawie projektu ustawy
W związku z toczącą się debatą wokół nowej ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, wonga.com, jeden z liderów pożyczek krótkoterminowych na polskim rynku, wskazuje na niedociągnięcia w projekcie ustawy, która zdaniem firmy nie da konsumentowi pełnego poczucia bezpieczeństwa. Brak jakiejkolwiek ustawy będzie miał jednak dużo gorsze skutki – pozwoli na pogłębienie niebezpiecznej praktyki rynkowej, jaką jest rolowanie pożyczek.
24 czerwca powołano podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym. Zdaniem jednego z liderów rynku pożyczek krótkoterminowych w Polsce, firmy Wonga, obecny projekt ustawy jest dziurawy i nie zapewnia pełnego bezpieczeństwa konsumentowi.
W naszych uwagach do projektu zgłoszonych w procesie konsultacji społecznych zwracamy uwagę na kilka istotnych punktów – ostrzega Marcin Borowiecki, dyrektor zarządzający wonga.com w Polsce. – Nierozwiązana pozostaje kwestia braku rejestru, bez którego kontrola sektora i ocena społecznych skutków regulacji jest niemożliwa. Projekt posiada też luki, m.in. dotyczące limitowania zjawiska rolowania pożyczki. Naszym zdaniem zjawisko rolowania powinno być ograniczane na poziomie całej grupy kapitałowej, a nie jednej spółki, aby nie dochodziło do przedłużania pożyczki lub udzielania kolejnej przez inną spółkę w grupie. Wątpliwości budzi też wyłączenie spod planowanych limitów niektórych produktów, np. kart kredytowych. Stwarza to ryzyko arbitrażu regulacyjnego oraz zmniejszenia przejrzystości kosztów dla konsumenta. Liczymy na krytyczne podejście posłów do proponowanego projektu oraz przejrzystą debatę publiczną dotyczącą problemów sektora adresowanych w ustawie – dodaje Borowiecki.
Mimo zastrzeżeń do obecnego projektu ustawy, Marcin Borowiecki zwraca uwagę, iż jej całkowite zablokowanie, do którego dąży część rynku, będzie mieć bardzo negatywne skutki dla klientów.
Jeżeli ustawa wejdzie w życie w obecnej formie, będzie półśrodkiem. W sytuacji jaką mamy obecnie na rynku, gdzie konsument często jest aktywnie zachęcany przez firmy do przedłużenia pożyczki i może to robić wielokrotnie, lepszy jednak półśrodek niż jego brak. Ustawa w obecnej formie jest pierwszym, koniecznym krokiem do ograniczenia zjawiska rolowania pożyczek – mówi Borowiecki.
Szef Wonga w Polsce obala też stwierdzenie, iż w wyniku ustawy internetowe firmy pożyczkowe znikną z rynku.
Nie boimy się regulacji w ich obecnej formie i uważamy je za słuszny krok w stronę skutecznego nadzoru nad sektorem pożyczkowym – podkreśla Borowiecki.
Wonga.com jest jednym z liderów branży digital finance na świecie, a krótkoterminowe pożyczki online (do 60 dni) są głównym produktem oferowanym przez firmę na polskim rynku.
Ustawa to za mało
Zdaniem przedstawicieli firmy, ustawa, nawet najbardziej szczelna, to za mało, aby zapewnić konsumentowi pełne poczucie bezpieczeństwa na pozabankowym rynku pożyczkowym. Brakującym elementem jest efektywna edukacja finansowa, to znaczy taka, która jest połączona z produktem oraz konkretnymi korzyściami dla klientów. Wonga wystartowała z pierwszym na skalę Europy projektem efektywnej edukacji z zakresu cyfrowych finansów, Kapitalni.org, w czerwcu tego roku. Klienci firmy zwiększają swoją wiarygodność kredytową poprzez udział w kursach online i budowanie pozytywnej historii kredytowej w Biurze Informacji Kredytowej dzięki terminowym spłatom. W zamian Wonga oferuje najbardziej atrakcyjne na rynku ceny finansowania krótkoterminowego oraz zniżki dochodzące do 42% całkowitego kosztu pożyczki.
Wonga stawia na edukację klientów
Program edukacji finansowej i cyfrowej „Kapitalni.org” obejmie do 2017 roku pół miliona zarejestrowanych użytkowników wonga.com w Polsce. W ciągu dwóch pierwszych tygodni od uruchomienia inicjatywy, 6168 użytkowników zapoznało się z edukacyjnymi materiałami video, a ponad 800 osób przeszło pełen kurs (pozyskanie wiedzy i wypełnienie testów).
Naszym zdaniem nawet najbardziej szczelna ustawa nie zdejmuje odpowiedzialności z usługodawców, którzy powinni dbać o to komu i w jaki sposób pożyczają pieniądze. Przyczyną bolączek tego rynku, takich jak przekredytowanie czy stosowanie niewłaściwych produktów pożyczkowych jest, obok nieetycznych praktyk biznesowych niektórych firm, brak wiedzy finansowej konsumenta. Jej zwiększenie może odbywać się w sposób efektywny tylko w punkcie styku z produktem – konkluduje Borowiecki.