Reguły ostrożnościowe, a nie nakazy i zakazy powinny regulować rynek pożyczek

dodał Tomasz Rafalski
0 komentarze

Najnowsza propozycja Ministerstwa Finansów odnośnie limitu kosztów pozaodestkowych, które miałyby zamiast pierwotnie proponowanych 30 proc. wynosić maksymalnie 50 proc., ma ustrzec pożyczkobiorców przed wpadnięciem w spiralę zadłużenia. Jednak ten zapis dalej nie znajduje uznania wśród ekspertów, którzy uważają, że zamiast konkretnych nakazów lepiej byłoby wprowadzić reguły ostrożnościowe.

 

Reguły ostrożnościowe, a nie nakazy i zakazy powinny regulować rynek pożyczekOd kilku miesięcy resort finansów dąży do stworzenia szczegółowych ustaleń, które pozwoliłyby uregulować rynek firm pożyczkowych, a tym samym uczyniły go bezpieczniejszym dla potencjalnych pożyczkobiorców. Według założeń nowego projektu, to nie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów miałby prowadzić rejestr tych podmiotów, ale Ministerstwo Gospodarki. Zmodyfikowano także minimalny poziom kapitału na start działalności (z 60 tys. zł podniesiono go do 200 tys. zł) oraz wysokość kar za prowadzenie działalności bez zezwoleń (zamiast 5 mln zł grzywny i 3 lat więzienia, miałoby być 10 mln zł kary pieniężnej i 5 lat pozbawienia wolności).

Według byłego ministra finansów Mirosława Gronickiego podejście, w którym resort chce szczegółowo narzucić podmiotowi co ma robić i definiować ceny, jakie ma stosować jest niewłaściwe. Zauważa on, że regulacje powinny mieć charakter ustaleń, które wprowadzą ład prawny i jasne reguły funkcjonowania, dlatego miejsce zakazów czy nakazów powinny zająć reguły ostrożnościowe. Mówiąc prościej, miałyby to być reguły prawne, które funkcjonowałyby w momencie, gdy firma postępuje niewłaściwie. Przykładowo, nieudzielanie zobowiązania osobie, która nie wykazuje żadnych dochodów, bo wiadomo jest, że nie będzie ona w stanie uregulować należności, a może popaść w spiralę zadłużenia.

Polski ekonomista podkreśla również, że zadaniem państwa nie jest bronienie pożyczkobiorców przed zgubnymi konsekwencjami zaniedbań wynikających z bezmyślności i z braku chęci poszukiwania dodatkowych informacji o pożyczce oraz jej rzeczywistych kosztach.

Nie da się ukryć, że w kwestiach zarządzania własnymi finansami dużo zależy od nas samych. Jeśli będziemy z rozwagą i ostrożnie podchodzić do wszelkiego typu zobowiązań finansowych oraz dopasowywać wysokość pożyczek do naszych faktycznych potrzeb i możliwości spłaty w terminie, z pewnością uda się nam uniknąć problemów. Warto również upewnić się, czy firma od której chcemy pożyczyć pieniądze prowadzi legalną działalność. Do tego przyda się np. Krajowy Rejestr Sądowy, lista ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego czy baza Krajowego Rejestru Długów. Także przynależność do Związku Firm Pożyczkowych czy certyfikat odpowiedzialnego pożyczkodawcy Loan Magazine potwierdza zgodność prowadzenia pożyczkowego biznesu z przepisami prawa.

 

Sylwia Stwora

Podobne wpisy

Zamieść komentarz