Usprawnienie polskiego systemu wymiany informacji gospodarczych i obniżenie ryzyka podejmowanego w praktyce biznesowej przez uczestników obrotu gospodarczego – takie cele przyświecały uchwaleniu ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych z 2010 roku. Dynamiczny rozwój rynku finansowego sprawił, że po czterech latach jej obowiązywania, Ministerstwo Gospodarki przygotowało projekt, który ma zrewidować i zapewnić jeszcze skuteczniejszą ich realizację. Czy jednak rzeczywiście wszystkie proponowane zmiany są zmianami „na lepsze”? Jedna z propozycji zakłada ograniczenie ujawniania informacji o zobowiązaniach przedawnionych. Jak wpłynie to na bezpieczeństwo obrotu gospodarczego? Jakie skutki społeczne za sobą pociągnie?
DANE Z ZUS, US I KRUS TRAFIĄ DO BIG-ÓW
Propozycja nowelizacji ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 roku o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych to ważny krok w rozwoju rynku wymiany informacji gospodarczej. Rosnące zapotrzebowanie na dostęp do informacji o wiarygodności płatniczej, pozwalającej na podejmowanie w pełni uzasadnionej decyzji o rozpoczęciu lub kontynuowaniu współpracy kredytowej z przedsiębiorcami lub konsumentami pokazało, że konieczne są kolejne zmiany ustawowe dotyczące tego obszaru.
Według nowego projektu zmian do ustawy, do biur informacji gospodarczej miałyby trafiać informacje o szerszym zakresie, m.in. o zobowiązaniach publicznoprawnych (np. dotyczące opłat administracyjnych, czy podatków). Projekt zakłada też przekazywanie do BIG-ów informacji o przeprowadzonych bezskutecznych egzekucjach, umożliwienie przechowywania informacji archiwalnych oraz budowanie na ich podstawie modeli scoringowych. Zmiany te pozytywnie wpłyną na wzrost bezpieczeństwa obrotu, pozycję finansową przedsiębiorstw korzystających z tak rozszerzonego zakresu przedmiotowego informacji gospodarczej. W efekcie poprawi się również świadomość podejmowanych decyzji gospodarczych i ich konsekwencji.
DŁUG PRZEDAWNIONY WCIĄŻ ISTNIEJE
W projekcie zmian do ustawy znajdują się również zapisy mówiące o ograniczeniu ujawniania informacji o zobowiązaniach przedawnionych. Co to oznacza dla każdego z nas? – Zbyt często w przestrzeni publicznej pojawia się sugestia, iż dług przedawniony, to dług, który co prawda istniał, ale już nie istnieje. Podkreśla się również, iż dłużnik, posiadający takie zobowiązanie, jeśli jest podmiotem, z którym wierzyciel lub jego pełnomocnik kontaktuje się w sprawie spłaty, staje się swego rodzaju ofiarą wierzyciela. Należy wobec tego wyraźnie podkreślić, iż przedawnienie powoduje, że dług staje się tak zwanym zobowiązaniem naturalnym i w sensie prawnym, ale i faktycznym, wciąż istnieje – wskazuje Mecenas Marcin Czugan, Dyrektor Departamentu Prawno-Legislacyjnego KPF.
– Wierzyciel ma pełne prawo dochodzenia przedawnionej należności na drodze sądowej, naraża się wyłącznie na przegranie procesu, jeśli zarzut przedawnienia zostanie podniesiony i uwzględniony przez sąd w toku procesu sądowego. Nieuzasadnione jest także twierdzenie, iż informacja o przedawnionym zobowiązaniu, nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Wręcz przeciwnie, to istotna dana składowa dla oceny zdolności kredytowej dłużnika, dla szacowania profilu dłużników, do wykorzystania w budowaniu modeli scoringowych – dodaje Mecenas Marcin Czugan.
ZAGROŻONE BEZPIECZEŃSTWO OBROTU GOSPODARCZEGO
W konsekwencji, brak dostępu do informacji o zobowiązaniach przedawnionych wpłynie na osłabienie funkcji informacyjnej biur informacji gospodarczej. Należy również podkreślić, że dostęp do informacji o zadłużeniu, które są gromadzone przez BIG-i, służy pozytywnie nie tylko przedsiębiorcom i innym podmiotom działającym na rynku do wzmocnienia bezpieczeństwa zawieranych w obrocie gospodarczym transakcji. Z narzędzi prewencyjnych biur informacji gospodarczych korzystają nie tylko duże instytucje i firmy takie jak banki, firmy pożyczkowe czy przedsiębiorstwa obsługujące masowego klienta. Informacyjną funkcję BIG doceniają także mniejsze podmioty gospodarcze, które – na podstawie raportów generowanych z baz danych biur o wiarygodności płatniczej kontrahentów – mogą podejmować decyzje o współpracy i jej warunkach z potencjalnymi partnerami. Nie należy zapominać, iż dostęp do informacji służy również konsumentom, gospodarstwom domowym, pośrednio poprawiając ich zdolności zakupowe. Stąd, zamknięcie dostępu do części informacji będzie stanowić źródło strat dla wszystkich uczestników obrotu gospodarczego. A tego typu propozycje wymagają bardzo poważnej, pogłębionej analizy naukowej, której jak dotąd projektodawcy zmian nie przedstawili.
NEGATYWNE SKUTKI GOSPODARCZE I… SPOŁECZNE
Uniemożliwienie korzystania z informacji o zobowiązaniach przedawnionych może również spowodować powstanie niebezpiecznego wyłomu w systemie, który utrudni zwalczanie zatorów płatniczych. Według kwartalnego badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, prowadzonego przez KPF i Krajowy Rejestr Długów BIG S.A., rosnące problemy z odzyskiwaniem należności od kontrahentów ma 15,5% przedsiębiorstw. Jednocześnie odsetek tych firm, które spodziewają się spadku tych problemów lub ich zupełnego braku przewyższa odsetek przedsiębiorstw, przewidujących pogorszenie w tym zakresie o 15,6 punktu procentowego. Co nie zmienia faktu, że zatory płatnicze istnieją.
Brak dostępu do informacji o przedawnionych zobowiązaniach może mieć też istotny wpływ na kilka czynników, m.in. osłabienie dyscypliny płatniczej poprzez celowe próby ucieczki w przedawnienie, unikanie spłaty zobowiązań finansowych, wzrost ryzyka wyłudzeń, osłabienie moralności płatniczej Polaków i poszerzenie zjawiska moralnego hazardu.
Sama świadomość, że za zaniechania płatnicze bądź celowe działania prowadzące do przedawnienia nie grożą żadne realne konsekwencje, będzie mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo gospodarcze, jak i na zachowania społeczne. To zmiana szkodliwa i wymierzona w bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. – Należy pamiętać, że wymiana informacji gospodarczych za pośrednictwem BIG pełni istotną rolę w procesach ograniczenia ryzyka transakcji z odroczonym terminem płatności. Służy też promowaniu odpowiedzialnego zaciągania zobowiązań i zapobiega nadmiernemu zadłużeniu gospodarstw domowych. A wiele w tym obszarze mamy do zrobienia – twierdzi Andrzej Roter, Dyrektor Generalny KPF. Wyniki raportu „Sytuacja na rynku consumer finance”, zrealizowanego przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych wraz z Instytutem Rozwoju Gospodarczego SGH dowodzą, że z kłopotem ze spłatą zobowiązań boryka się znacząca część ankietowanych gospodarstw domowych. Bezproblemową obsługę zobowiązań deklaruje zaledwie 32,8% spośród nich wobec 37% w poprzednim kwartale. – Co więcej, prawie jedna trzecia (32%) nie wie, w jaki sposób ich obsługa będzie przebiegała w przyszłości. Skala zobowiązań i jakość bieżąca ich obsługi to negatywne tło dla projektowanych zmian w prawie, naturalne, ekonomiczne podłoże do rosnącej skali moralnego hazardu i pogorszenia jakości postaw etycznych w obszarze zobowiązań – dodaje Andrzej Roter, Dyrektor Generalny KPF.
DOSTĘP DO INFORMACJI O DŁUGACH PRZEDAWNIONYCH KORZYSTNY DLA KONSUMENTÓW
Jeśli chcemy poprawiać jakość portfeli kredytowych kredytodawców kredytu konsumenckiego, poprawiać kondycję etyczną gospodarstw domowych, chroniąc je również przed nadmiernym zadłużeniem, wówczas propozycja zamknięcia BIG-om dostępu do informacji o zobowiązaniach przedawnionych powinna być wycofana.
Kompleksowe informacje gospodarcze dotyczące zadłużenia (w tym również zobowiązań przedawnionych) znajdujące się w bazach danych biur informacji gospodarczej, stanowią źródło danych pozwalających rzetelnie ocenić potencjał płatniczy i wzmocnić bezpieczeństwo zawieranych transakcji finansowych. – Natomiast krytyczne uwagi co do śladowej liczby zobowiązań przedawnionych powinny prowadzić raczej do refleksji nad standardami, zasadami dobrych praktyk w windykacji polubownej – twierdzi Dyrektor Andrzej Roter.