Miesięczne wydatki młodych Polaków pochłaniają niemal całą pensję

dodał Tomasz Rafalski
0 komentarze

Chwilowe problemy finansowe, zgubienie rachunku czy zwykłe zapominalstwo sprawiają, że prawie co czwarty Polak między 18 a 35 rokiem życia przekroczył termin uregulowania comiesięcznych wydatków. Również niskie dochody kontrastujące z rosnącymi kosztami życia sprawiają, że młodzi ludzie wydają praktycznie tyle, ile zarabiają, a co szósty Polak przed 25 rokiem życia korzysta z pomocy finansowej rodziców w zakresie opłacania czynszu czy kupowania żywności.

1111

Jak wynika z badania „Finansowy portret Polaków”, który przeprowadził Krajowy Rejestr Długów na grupie 1021 osób w wieku 18-35 lat, przeciętne wydatki młodych Polaków wynoszą 2120 zł. Oznacza to, że przy średniej pensji rzędu 2699 zł pozostaje im 579 zł, które mogą przeznaczyć na dodatkowe produkty (sprzęt elektroniczny, ubrania, itp.) czy usługi (karnet na siłownię, kurs językowy, itp.). Przy dobrym gospodarowaniu budżetem z tej kwoty mogą jeszcze odłożyć pewną sumę na przyszłość. Wyniki raportu wskazują także pewną zależność – im więcej młodzi zarabiają, tym suma ich wydatków jest wyższa. Dotyczy to osób posiadających wyższe wykształcenie oraz po 30-tce. Przykładowo, Polak z wyższym wykształceniem i wynagrodzeniem wynoszącym średnio 2638 zł na koniec miesiąca wychodzi z 94 zł na plus.

Najwięcej pochłania jedzenie, które miesięcznie wymaga wydania średnio 618 zł, choć ponownie w grupach z wyższym wykształceniem i w wieku 30-35 lat wydatki są o wiele wyższe – odpowiednio 812 i 802 zł. Sumy przeznaczane na jedzenie rosną z wiekiem i przykładaniem większej wagi do tego, co pojawia się na talerzu oraz zwiększaniem się liczby członków rodziny. Jednak różnica wydatków między dwu- a trzyosobową rodziną to tylko 33 zł. Wysokość wydatków żywieniowych zależy również od miejsca zamieszkania – im większe miasto, tym rachunki za jedzenie są wyższe. Przykładowo, w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców średnio w sklepach spożywczych młodzi zostawiają więcej niż 700 zł, a w mniejszych miejscowościach – 556 zł. Co ciekawe, kobiety wydają więcej niż mężczyźni (odpowiednio 593 zł i 645 zł), jednak co piąty pan ma problemy z zapamiętaniem wysokości wydatków. Aż 60 proc. osób w grupie 18-25 lat finansuje zakup jedzenia z pomocą rodziców.

Sporym uszczupleniem budżetu jest czynsz oraz rachunki za prąd, wodę i gaz. Miesięcznie idzie na to średnio 560 zł, jednak gdy młoda osoba wynajmuje mieszkanie lub dom koszty rosną do 758 zł, a niemal co piąty badany przeznacza na ten cel ponad 1000 zł. Nieco mniej, bo ok. 600 zł, kosztuje posiadanie własnego M.  Ponownie, zwłaszcza grupie 18-25 lat (61 proc.), z pomocą przychodzą rodzice.

Kolejnym punktem na liście są wydatki związane z komunikacją, czyli zakupem biletów czy benzyny. Miesięcznie mieszkańcy wsi przeznaczają na ten cel ok. 336 zł, natomiast mieszkańcy miast prawie o 100 zł mniej. Różnica wynika z konieczności pokonywania wielu kilometrów do pracy, na zakupy czy do punktów rozrywkowo-rekreacyjnych, braku dobrych połączeń kolejowych lub autobusowych oraz wysokich cen biletów.

Na długą listę wydatków trzeba jeszcze wpisać rachunki za telefon (średnio 134 zł), internet (53 zł) oraz edukację (średnio 102 zł), która jednak aż w 63 proc. przypadków jest finansowana przez rodziców.

Pamiętanie o opłaceniu rachunków w terminie to kolejna bolączka młodych ludzi, wśród których niemal co czwartej osobie zdarzyło się nie opłacić w wyznaczonym czasie faktury za telefon czy internet, a co piąty miał zaległości w płaceniu czynszu i rachunków za prąd, wodę i gaz. Co dziesiąty młody miał problemy z terminowym uregulowaniem rat pożyczki. Najczęściej wpływają na to przejściowe problemy finansowe (41 proc.), zapominalstwo lub zgubienie rachunku (35 proc.) oraz zbyt niskie dochody (34 proc.). Złe planowanie wydatków utrudniało rzetelne płacenie jedynie 7 proc. respondentów.

Kiedy zabraknie środków finansowych młodzi Polacy zwracają się nie tylko po pomoc do rodziców. Chętnie sięgają po kredyt lub pożyczkę, które w głównej mierze przeznaczane są na bieżącą konsumpcję. Z usług instytucji finansowych korzysta aż 17 proc. respondentów między 18 a 25 rokiem życia, a jedynie po 9 proc. w grupach 26-30 i 31-35 lat.

Jak wynika z danych KRD, niezapłacone rachunki telekomunikacyjne w przypadku 25 proc. z 766 397 osób do 35. roku życia są powodem widnienia w rejestrze. Co piąta osoba trafia tam, bo ma zaległości wobec branży windykacyjnej, a 14 proc. wobec branży komunikacyjnej.

 

Sylwia Stwora

Podobne wpisy

Zamieść komentarz