Pożyczki społecznościowe, czyli typu social lending polegają na udostępnianiu przez serwisy internetowe osobom prywatnym przestrzeni, w której mogą pożyczać pieniądze innym ludziom. Proces ten jest bardzo prosty pod względem formalnym, co zdecydowanie odróżnia go od procedur kredytowych, znanych z banków. Pierwsza taka platforma powstała w Wielkiej Brytanii w 2005 roku.
Specjaliści przewidują, że globalny rynek peer-to-peer do roku 2025 ma osiągnąć wartość bliską 1000 mld dolarów. Jak podaje firma Aasa Polska S.A., liczba osób, które w Chinach wykorzystywały tego typu platformy osiągnęła blisko 3,5 mln, co znacząco przyczyniło się do upadku wielu tamtejszych serwisów P2P. „Moda” na pożyczki społecznościowe nie przyjęła się jednak w Polsce. Po pierwsze ze względu na przeszkody prawne, a po drugie poprzez silną alternatywę, jaką stanowi FinTech i firmy, które udzielają pożyczek online.
Social lending popularny, ale czy bezpieczny?
Dzięki pożyczaniu społecznościowemu, osoby prywatne mogą w prosty sposób zdobyć potrzebne pieniądze. To właśnie dlatego metoda ta stała się tak popularna na świecie, a szczególnie na rynkach takich jak Chiny, Indie lub Brazylia. Co sprawia, że ten sposób pożyczania nie jest do końca bezpieczny i odbija się negatywnie na rynku? To przede wszystkim niedostateczny poziom regulacji rynkowych i słabe mechanizmy scoringowe. Te niedociągnięcia przyczyniły się to do zaciągania pożyczek przez osoby, które nie były w stanie spłacić zobowiązania, a w konsekwencji doprowadziły do fali bankructw wśród platform z pożyczkami społecznościowymi.
Polsce taki scenariusz w tej chwili nie grozi. Rynek pożyczek P2P jest tutaj niszą. Potwierdzeniem tego faktu jest wartość pożyczek społecznościowych w Polsce, oszacowana przez ekspertów pod koniec 2017 roku. Wyniosła ona 100 mln zł. Dla porównania, w tym samym okresie rynek social lending w Chinach osiągnął wartość 445 mld dolarów.
Wartość Polskiego rynku pożyczek społecznościowych ocenia Dominik Ciula, Sales Manager Aasa Polska: „To niewiele, biorąc pod uwagę, że krajowy rynek profesjonalnych pozabankowych pożyczek online pod koniec ubiegłego roku był wart już ok. 3 mld złotych. Musimy pamiętać, że pożyczanie społecznościowe jest popularniejsze w krajach, gdzie kredyty są w dużej mierze udzielane przez banki i wiążą się z licznymi formalnościami oraz trudnymi do spełnienia wymogami. Natomiast w Polsce, dzięki dobrze rozwiniętemu rynkowi FinTech, zaciągnięcie szybkiej pożyczki przez internet nie stanowi większego wyzwania.”
Polski FinTech pożyczkowy w doskonałej formie
Co wpływa na popularność pożyczek społecznościowych? Eksperci twierdzą, że jest to wygodne rozwiązanie w szczególności dla osób, które nie posiadają odpowiedniej zdolności kredytowej, ale potrzebują szybko niewielkich kwot. Jednak dzięki mocnej pozycji nowoczesnych firm pożyczkowych online, w Polsce pożyczanie peer-to-peer nie zdobyło zbyt wielu zwolenników. Według raportu pt. „Mapa Polskiego Fintechu 2018”, w polskim sektorze FinTechowym aż 51% firm specjalizuje się w płatnościach, a kolejne 31% w obszarze kredytów i pożyczek.
[infobox]„Priorytetem dla pożyczkobiorców jest szybkie zdobycie pieniędzy. Pożyczanie online w FinTechu charakteryzuje się takim samym tempem, jak w przypadku platform społecznościowych, a jednocześnie jest transparentne i bezpieczne. Ocena zdolności kredytowej następuje w czasie rzeczywistym, przy minimum formalności. Pożyczkobiorcy mogą zapoznać się z dokładnymi kosztami zobowiązania oraz kwotą, która pozostaje do spłacenia” – podkreśla Dominik Ciula.[/infobox]Do zmiany sytuacji w Polsce w zakresie pożyczek społecznościowych może dość tylko wtedy, gdy powstaną przepisy regulujące rynek social lending. Polska ustawa dotycząca pozabankowych kredytów konsumenckich określa, że pożyczek mogą udzielać tylko instytucje wpisane do rejestru Komisji Nadzoru Finansowego. Przed dodaniem takiego wpisu, firmy muszą spełnić szereg wymogów, m.in. wykazać min. 200 000 złotych kapitału własnego. Obecny brak odpowiednich regulacji prawnych oraz dynamiczny rozwój branży FinTech sprawiają, że metoda pożyczania pieniędzy w ramach social lendig nie cieszy się popularnością w naszym kraju.