Szanse i zagrożenia rynku pożyczkowego

dodał Rafał Tomkowicz
0 komentarzy

W wyniku pandemii i wywołanych nią perturbacji gospodarczych, rok 2020 zakończył się niższym wynikiem sprzedaży na rynku kredytowo-pożyczkowym. Wirus nie oszczędził firm pożyczkowych, w których spadek wartości udzielonego finansowania r/r sięgnął 33%. Nie pomogły szybkość i sprawność obsługi, czyli dotychczasowe atuty tej branży.

Wpływ na roczny bilans w tym segmencie miały dwa czynniki. Pierwszy, to widoczny spadek popytu, wywołany m.in. niepewnością spadku płacy oraz brakiem stabilności na rynku pracy. Drugim czynnikiem  był gwałtowny spadek podaży spowodowany przez lockdown gowspodarki. Niekorzystny wpływ na przychody firm pożyczkowych miały wprowadzane zmiany legislacyjne. Pytanie, czy na rok 2021 można patrzeć optymistycznie?

Znaczące wyhamowanie na rynku pożyczek pozabankowych miało swoje źródło w wyraźnym spadku popytu na finansowanie potrzeb konsumenckich. W całym 2020 r. popyt na pożyczki spadł o rekordowe 38,9% w porównaniu z 2019 r., przy czym w kwietniu 2020 r. aż o 63,8%. U źródeł spadku zapotrzebowania na pożyczki leżą głównie obawy części potencjalnych pożyczkobiorców o swoje dochody. Pewien efekt psychologiczny, wywołany przez niepewność o przyszłość na rynku pracy, w znacznym stopniu ograniczyły skłonność Polaków do zaciągania zobowiązań.

Wyniki sprzedaży firm pożyczkowych

Na wyniku sprzedaży firm pożyczkowych w roku 2020 istotnie zaważyły także czynniki podażowe. Warto zwrócić uwagę na zróżnicowanie poziomu akceptowalności wniosków z perspektywy pobieranych raportów kredytowych BIK.  Obniżenie skłonności do udzielania finansowania nasilało się wraz z obostrzeniami pandemicznymi. Poziom akceptacji składanych wniosków spadł na początku lockdownu do 33,6%, od końca kwietnia wzrósł do 44,7%, aby od lata utrwalić odczyt na poziomie 43,4%. Ostatecznie średni roczny poziom akceptowalności wniosków o pożyczki wyniósł w 2020 r. 35,4%.

Co ciekawe, poziom akceptacji wniosków był zróżnicowany wiekowo. Najwyraźniej większym zaufaniem firmy pożyczkowe darzyły osoby młode do 24 roku życia. W najmłodszej grupie wiekowej średni poziom zgód był na poziomie 42,7%,  podczas gdy w najstarszej grupie osób powyżej 65 roku życia, wyniósł on 29,6%. Średni wiek wnioskujących o pożyczki w 2020 r. to 36 lat.

Biorąc pod uwagę oba czynniki, popytowy i podażowy, firmy pożyczkowe zakończyły rok 2020 sprzedażą na poziomie 4,8 mld zł, co oznacza spadek wartości udzielonego finansowania  r/r o 33%. Zamknięcie gospodarki poskutkowało odcięciem wielu dziedzin od tradycyjnych kanałów sprzedaży. Paraliż organizacyjny odczuły także firmy pożyczkowe, zwłaszcza działające w modelu sprzedaży bezpośredniej.

Pandemia i wynikające z niej skutki to nie jedyna przyczyna „zarażenia” rynku pożyczkowego. Dopełnieniem niekorzystnych uwarunkowań na rynku pozabankowym były także zmiany legislacyjne, które istotnie obniżyły górny pułap możliwych do osiągnięcia przychodów przez firmy pożyczkowe. Chodzi o zapisy w tzw. tarczy antykryzysowej, które weszło w życie 31 marca 2020 r. jako element pakietu antykryzysowego. Rozwiązanie ustawowe, dotyczące obniżenia maksymalnych kosztów pożyczki, oraz najniższe w historii stopy procentowe miały znaczący wpływ na spadek rentowności działalności firm pożyczkowych.

Czy rok 2021 będzie przełomowy?

Szans na przyszłość dla wielu branż, w tym także pożyczkowej, upatrywać można w już zainicjowanym kierunku nowych technologii. Przejście na sprzedaż w kanałach cyfrowych z pewnością pomoże dokonać skoku na przód wielu firmom pomimo, gdy nadal przyjdzie im działać w niepewnej, zmiennej rzeczywistości pandemicznej oraz reżimie sanitarnym.

Fundamentalną sprawą dla powrotu branży do normalności jest tworzenie prawa z wyprzedzeniem oraz w drodze konsultacji z biznesem. Kwestie legislacyjne dla rynku firm pożyczkowych w obecnym kształcie zwiastują pomyślne wiatry. Nawiązał do tego Prezes Zarządu BIK, dr Marusz Cholewa, zapowiadając przyszłość na rynku finansowania gospodarstw domowych.

Podczas konferencji podsumowującej rok 2020 na rynku kredytowo – pożyczkowym, gospodarz wydarzenia dr Mariusz Cholewa, patrzy na rok 2021 z pewną dozą optymizmu. Wprawdzie względem trudnego 2020 r. trudno o jednoznacznie optymistyczne perspektywy, jednak prezes BIK wymienił dwa czynniki stymulujące poprawę sytuacji.

Ważnym elementem poprawy sytuacji w segmencie pożyczkowym jest sfera legislacyjna, która „odmrozi” ograniczenia limitu kosztów pozaodsetkowych z końcem czerwca 2021 r. Powodzenie w roku 2021 determinować będzie już widoczna inicjatywa firm pożyczkowych, które nie poddając się łatwo wirusowi, dostosowują swoje modele biznesowe i ofertę produktową do nowych warunków. W ten sposób sprzedaż wielu firm ma szansę nie odbudować się, ale wejść ponownie w swój rytm.

Podobne wpisy

Zamieść komentarz