Gdy zdarzyło się nam zapisać w Biurze Informacji Kredytowej niechlubną kartę w postaci nieterminowo uregulowanego kredytu czy pożyczki zaciągniętej w banku lub SKOK-u, a potrzebujemy pieniędzy, na horyzoncie pojawia się możliwość skorzystania z usług pozabankowych. Z jednej strony mamy mikropożyczki online na niskie kwoty i z krótkim terminem spłaty, z drugiej – coraz szerszą ofertę pożyczek ratalnych. Loan Magazine poddał analizie usługi przedstawicieli obu segmentów branży pożyczkowej.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, rynek firm pożyczkowych choć jest liberalniejszy i elastyczniejszy niż sektor bankowy, bo nie podlega kontroli Komisji Nadzoru Finansowego, nie rozdaje wolną ręką pieniędzy każdemu, kto złoży wniosek. Oczywiście, nie brakuje podmiotów, które poszukują sposobów na ominięcie przepisów, jednak większości marek zależy na zdobyciu zaufania klienta. Jednym z wyznaczników rzetelności jest działanie w myśl zasady responsible lending, czyli odpowiedzialnego pożyczania.
W tym kręgu znajduje się m.in. Kasomat, Ekspres Kasa, Vivus, Kredito24.pl, Ofin, OKMoney oraz nowy gracz wśród mikropożyczkodawców online – Pandamoney.pl. Firmy oceniają wiarygodność potencjalnych klientów na bazie danych pozyskanych z rejestrów biur informacji gospodarczej. Najczęściej jest to Krajowy Rejestr Długów bądź InfoMonitor, ale również te z Rejestru Dłużników ERIF są cenną podpowiedzią o możliwościach terminowego regulowania należności przez wnioskodawcę.
Cechą charakterystyczną dla firm udzielających krótkoterminowych zobowiązań (okres spłaty zwykle wynosi maksymalnie 30 dni) na niskie kwoty (do 3500 zł) jest limitowanie kwot oferowanych osobom pierwszy raz korzystającym z ich usług. Najmniej, bo maksymalnie 500 zł otrzymają nowi klienci Lendon, MiniCredit oraz OKMoney, natomiast potrzebujący większego zastrzyku pieniędzy powinni zwrócić się do Kredito24.pl czy Vivusa, które odpowiednio są skłonne pożyczyć 1300 lub 1400 zł. Ponadto, jeśli zależy nam, aby pierwsza pożyczka nie generowała dodatkowych opłat, nawet odsetek, z pomocą oprócz tych dwóch pożyczkodawców przyjdzie także OKMoney i Lendon. Wyjątkiem w tym gronie jest Pandamoney.pl, która zarówno nowym, jak i stałym użytkownikom jest skłonny dać od 100 do 1800 zł na minimum 7, a maksymalnie 30 dni.
W cieniu mikropożyczek online rodzi się nowy trend w postaci coraz większej liczby podmiotów pozwalających uzyskać pożyczkę z opcją spłaty ratalnej. Pomijamy tutaj Providenta, który działa w tym obszarze od lat 90. i zdominował segment. Teraz będzie musiała odeprzeć konkurencję w postaci marek: TakTo Finanse, Asa Kredyt, Zaimo (należący do Kredito24.pl), Zaplo (należący do Vivusa), Optima oraz Eurocent. Oferowane przez nie pożyczki ratalne zamykają się w przedziale od 100 do 10 000 zł (Optima i TakTo), czyli maksymalnie pożyczają tyle, ile najstarsza firma pozabankowa w Polsce.
Z wyjątkiem Eurocentu, który stawia na obsługę w domu (zarówno na etapie wnioskowania o gotówkę, jak i przy spłacie poszczególnych rat), wszystkie podmioty działają w sieci. Z takiej opcji mogą skorzystać również klienci Optimy. Dużą zaletą pożyczek ratalnych jest to, że pozwalają rozłożyć należność na kilkanaście (minimum 12) do kilkudziesięciu (nawet 36) części spłacanych co miesiąc, co pozwala lepiej rozplanować domowy budżet, tak aby zaciągnięte zobowiązanie znacząco go nie obciążało. W przeciwieństwie do pożyczki bankowej nie wymagają też przedstawienia szeregu dokumentów i pozytywnej historii kredytowej w BIK, a przez co, można szybciej dysponować potrzebną kwotą.
Jesteśmy w chwili obecnej świadkami bardzo silnego trendu rozwojowego całego rynku pożyczek pozabankowych. O ile rok 2013 był erozją kolejnych marek pojawiających się w sieci chcących udzielać mikropożyczek online (krótki okres, małe kwoty), o tyle w bieżącym mamy do czynienia ze znaczącym wzrostem udziału w cały rynku podmiotów udzielających pożyczek na wyższe kwoty oraz dłuższy okres spłaty, co stanowi kompleksową ofertę pozabankowych pożyczek ratalnych. Cały rynek stanowi alternatywną formę finansowania procedur przyjętych przez instytucje bankowe.
1 komentarzy
Mam wrażenie, że rynek pożyczek pozabankowych jest jeszcze u nas niezbyt doceniany, szczególnie jeśli mówimy o dużych pożyczkach pod zastaw nieruchomości. Tymczasem ich dostępność, a także elastyczność firm pożyczkowych pozwalają na dopasowanie produktu do możliwości. Też kiedyś byłem sceptyczny, ale po doświadczeniach ze Speed Cash Polska zmieniłem zdanie. Banki mają to do siebie, że albo stawiają coraz to wyższe wymagania, albo na starcie skreślają, albo rozciągają czynności w czasie.