Covid19 – reżim obniżonych limitów kosztów pozaodstekowych – zaskoczył branżę identycznie, jak koronawirus cały świat – czy mogliśmy się wcześniej na to przygotować?, jakie rozwiązania na przyszłość?, czy w ogóle ona jest w zasięgu wzorku włodarzy instytucji stanowiących cześć obszaru rynku consumer finance w Polsce?
Tak, mogliśmy się przygotować i skorzystaliśmy z tej szansy. Epidemia pojawiła się na świecie mniej więcej trzy miesiące przed pierwszym oficjalnym przypadkiem w Polsce. Obserwowaliśmy reakcje światowych rynków gospodarek i giełd. Wiedzieliśmy, jakich ograniczeń w funkcjonowaniu biznesu możemy się spodziewać.
Jeśli chodzi o limit kosztów pozaodsetkowych, mogę powiedzieć, że zmusił on nas do bardzo nieznacznych modyfikacji naszych produktów. Wiem, że inaczej było w przypadku niektórych konkurentów. Ponieważ od początku, świadomie budowaliśmy organizację, która funkcjonuje przy bardzo niskich kosztach operacyjnych, jesteśmy w stanie stabilnie funkcjonować przy obecnie obowiązujących przepisach. Zresztą moim zdaniem to nie przepisy mają największy wpływ na ceny usług finansowych. Największe zagrożenie dla przedsiębiorstw o wysokich kosztach własnych stanowi coraz większe natężenie konkurencji oraz wysokie wymagania klientów. Branża consumer finance to coraz lepiej rozwinięty rynek. Funkcjonowanie na nim wymaga zrozumienia potrzeb klienta i wypracowania przewagi konkurencyjnej.
Kryteria oceny zdolności kredytowej? Na ile sytuacja stanu epidemii i stanu po epidemii zmieni obraz rynku w zakresie ryzyka kredytowego?
Ryzyko kredytowe od zawsze było zjawiskiem bardzo dynamicznym. Wpływ na nie ma ogromna ilość czynników makro i mikro ekonomicznych czy prawnych. Aktualnie doszedł jeszcze jeden czynnik, czyli gospodarcze skutki pandemii. Jednak chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że sektor drobnych pożyczek konsumenckich z natury jest przystosowany do sprawnego funkcjonowania w warunkach wysokiego ryzyka. Jesteśmy więc znacznie lepiej przygotowani do aktualnej sytuacji niż tradycyjne banki.
Nie spodziewam się aby w najbliższym czasie zmieniły się kryteria oceny zdolności kredytowej. Możliwe jest natomiast, że zmienią się narzędzia weryfikacji potencjalnych kredytobiorców. Coraz więcej firm zaczyna stosować zaawansowane rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji. Powstaje coraz więcej skutecznych systemów przeciwdziałających nadużyciom.
Czy mamy do czynienia z obniżonym popytem na pożyczki pozabankowe? Według danych Biura Informacji Kredytowej czy firmy CRIF, widzimy znaczny spadek ilości odpytań w w/w bazach.
Klienci bardzo konserwatywnie podchodzą do zaciągania zobowiązań w czasie trudnej sytuacji gospodarczej. To jest zjawisko, które jest widoczne na całym świecie. Widzimy jednak, że sytuacja się stabilizuje, na przykład do normy szybko wraca rynek hipoteczny. Mogę też powiedzieć, że nasze produkty niezmiennie cieszę się bardzo dużym powodzeniem wśród klientów.
200 milionów złotych, tyle dwa miesiące temu Provident musiał spłacić swoich obligacji. Również w ostatnim czasie spółka Provema informowała o spłacie swoich obligacji. Udało się. Co dalej z rynkiem obligacji? Jak pozyskiwać kapitał? Wzbudzić zaufanie inwestorów.
Nasze obligacje udało nam się spłacić przed terminem. Chcieliśmy w ten sposób dać znać inwestorom, że jesteśmy bardzo wiarygodnym partnerem, nawet w czasie epidemii. Dla potencjalnego inwestora jednym z najważniejszych kryteriów jest zdolność do terminowego regulowania zobowiązań.
Nie ukrywam, że w ostatnim czasie obserwujemy zwiększone zainteresowanie inwestorów. To bardzo istotne, gdyż planujemy rozbudowę naszego portfela produktowego oraz ekspansję geograficzną. Chcemy być nowoczesną, dynamiczną, międzynarodową instytucją finansową.
Nie ma wątpliwości, że cały sektor technologii finansowych w najbliższych latach będzie się rozwijał bardzo dynamicznie. Jest to doskonała okazja dla inwestorów, którzy dzięki coraz lepszemu dostępowi do informacji mają dziś doskonałe narzędzia do weryfikacji firm chcących pozyskać kapitał.
Pandemia, a przyszłość – stan prawny czy może sytuacja gospodarcza w kraju będą miały największy wpływ na to, co nas czeka ?
Musimy sobie radzić ze skomplikowanym otoczeniem prawnym. Obecnie, władze w aktywny sposób wspomagają tradycyjny sektor bankowy, jednocześnie wprowadzają przepisy utrudniające działanie firm pożyczkowych. Jednak to my jesteśmy rosnącą gałęzią gospodarki.
Sytuacja gospodarcza również będzie miała ogromny wpływ na nasze możliwości rozwojowe. Jednak w branży pożyczkowej kryzys niekoniecznie musi prowadzić do gorszych wyników finansowych. Często bywa wręcz przeciwnie. Wszystko zależy od dostosowania strategii firmy do aktualnej sytuacji rynkowej. Byliśmy pionierami wykorzystaniu sztucznej inteligencji do analizy ryzyka kredytowego. W tej chwili tego rodzaju rozwiązania wprowadza coraz więcej firm. My musimy więc koncentrować się na ucieczce do przodu. Źródłem naszej przewagi konkurencyjnej będzie doświadczenie w stosowaniu najnowocześniejszych rozwiązań.
Dziękujemy za rozmowę, na pytania odpowiadał: Grzegorz Szulik – Prezesem Zarządu Provema