Rozmawiam z Michałem Rączkowskim, partnerem zarządzającym RK Legal.
RK Legal to jedna z niewielu kancelarii na polskim rynku, która równolegle rozwija dwa ważne dla przedsiębiorców obszary – kompleksowej obsługi prawnej firm i zarządzania wierzytelnościami. Czy to dobre połączenie?
Michał Rączkowski: Patrząc na naszą kancelarię z blisko 17-letnej perspektywy widzimy, że tak. Na początku, nie było to takie oczywiste. Obsługując przedsiębiorców w różnych obszarach prawa mamy szersze spojrzenie na potrzeby biznesu. Dzięki temu możemy reagować na bieżące potrzeby klientów. Weźmy na przykład pracę zdalną – do wdrożenia nowych regulacji potrzebny jest sprawny zespół prawa pracy. Jednak, aby w pełni zabezpieczyć interes pracodawcy, przydadzą się również eksperci od ochrony danych osobowych. Kompleksowe doradztwo daje naszych klientom pewność, że ich interesy są w pełni zaopiekowane.
Jednym z filarów działalności RK Legal jest zarządzanie wierzytelnościami. Jak oceniacie rynek wierzytelności w Polsce, zwłaszcza tych pochodzących z rynku pożyczek pozabankowych?
Coraz trudniejsza sytuacja gospodarcza, rosnąca inflacja i stopy procentowe odbijają się na konsumentach, a co za tym idzie również na rynku wierzytelności.
W nadchodzących miesiącach spodziewamy się większych problemów z dotrzymywaniem terminów spłat. Coraz częściej słyszymy, że konsument nie ma środków na spłatę zobowiązań, z uwagi na rosnące koszty życia. Znana jest wszak kolejność płatności zobowiązań, a spłata pożyczek krótkoterminowych zawsze była jedną z ostatnich na takiej liście.
To wszystko odbija się na sytuacji rynku pożyczkowego. Po pierwsze spada liczba Polaków, mamy ujemny przyrost naturalny. Liczba obywateli spadła poniżej 38 milionów i nie zapowiada się, aby ten trend miał ulec odwróceniu w najbliższych latach. Sprzedaż detaliczną w ostatnim roku napędzają głównie nasi sąsiedzi ze wschodu, którzy znaleźli u nas schronienie przed wojną. Ta grupa jednak, jak wynika z analiz, jest raczej niszowym klientem firm pożyczkowych. Kwota zaciągniętych przez nich kredytów gotówkowych w 2022 to ok. 0,8 mld zł, a pożyczki pozabankowe stanowią niecałe 2% zaciąganych zobowiązań. Obywatelom Ukrainy, co zrozumiałe, zależy raczej na oszczędzaniu zarobionych w Polsce pieniędzy, a nie ich pożyczaniu, dlatego wśród zobowiązań zaciąganych przez tę grupą dominują kredyty mieszkaniowe.
Na rynku pożyczkowym obserwujemy nowy trend. Z usług firm pożyczkowych coraz częściej korzystają osoby o lepszym scoringu – 70% pożyczek udzielanych jest osobom, które mają kredyty w bankach.
Natomiast istotnym wyzwaniem dla sektora pożyczkowego, są ostatnie zmiany regulacyjne. Widać, że z uwagi na ryzyko niespłacalności i bardzo niskie marże, firmy pożyczkowe stosują rygorystyczne podejście do potencjalnych klientów, którym udzielają pożyczek. Z wypowiedzi przedstawicieli sektora widać, że podejmując decyzję o udzieleniu pożyczki biorą pod uwagę nie tylko dane finansowe, ale też subiektywne oceny swoich doradców. Ponadto większość z nich nie udziela maksymalnej kwoty pożyczki.
Kolejny ciekawy trend to skoncentrowanie się na osobach, które nigdy nie były w systemie bankowym – czyli młodych konsumentach, bez zobowiązań finansowych. Będzie to nie lada wyzwanie dla banków, które będą konkurować o młodego klienta z fin-techami. W tej rywalizacji banki mają przewagę kapitałową, ale szybkość dostosowania się do oczekiwań młodego konsumenta jest po stronie fin-techów. Będzie to z pewnością interesująca rozgrywka.
Ponadto należy spodziewać się nowych produktów, które będą oferowane przez sektor pożyczkowy. Popularność zyskują karty kredytowe. Widać duże zainteresowanie tym produktem przez klientów. Jednak w ocenie niektórych analityków karty kredytowe mogą zostać wyparte przez usługę BNPL.
W jakim kierunku będzie się rozwijał rynek wierzytelności? Jak będzie wyglądał ten rynek za 5, 10 i 15 lat? Co nas czeka, czego możemy się spodziewać?
Jak zawsze bardzo trudno jest odpowiedzieć na takie pytanie. Rzeczywistość nie przestaje nas zaskakiwać – pandemia, wojna, inflacja, a przede wszystkie częste i niespodziewane zmiany legislacyjne. Pracujemy w bardzo dynamicznym środowisku. Jednak to, co moim zdaniem będzie coraz bardziej widoczne w zarządzaniu wierzytelnościami, to zwiększony udział systemów IT oraz sztucznej inteligencji.
Czy byliście świadkami jakiś istotnych czynników, które mogą mieć wpływ na dalszy rozwój usług windykacyjnych świadczonych dla branży pożyczkowej?
Takim czynnikiem była zdecydowanie nowa ustawa o przeciwdziałaniu lichwie. Skutki tej regulacji będą widoczne w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Należy spodziewać się, że część podmiotów albo istotnie ograniczy swoją skalę albo w ogóle zdecyduje się wyjść z rynku polskiego.
Kolejnym istotnym czynnikiem będzie implementacja dyrektywy NPL’owej. Ta regulacja będzie miała wpływ na sprzedaż wierzytelności z sektora bankowego.
Ostatnim czynnikiem, który może mieć wpływ na rynek wierzytelności w Polsce, jest planowana ustawa o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora, której autorem jest Ministerstwo Sprawiedliwości.
Jakie aspekty współpracy są ważne przy wyborze firmy do zarządzania wierzytelnościami z perspektywy klienta?
W ostatnich latach konkurencja na tym rynku rośnie i chociaż czołówka na naszym podwórku jest stała, widoczne jest aktywne działanie nowych podmiotów. Jak my podchodzimy do projektowania naszych usług, by na tym mocno konkurencyjnym podwórku się wyróżnić?
Stawiamy na 5 aspektów – wszechstronność, ciągłe usprawnianie procesu, jakość obsługi klienta, rozwój zespołu i zrozumienie celów biznesowych klienta.
Jako kancelaria prawna specjalizujemy się przede wszystkim w etapie sądowym i egzekucyjnym. Ale na przestrzeni ostatnich lat rozwinęliśmy dział polubowny. Dzięki temu oferujemy klientom kompleksową obsługę procesu, zarówno portfeli masowych, jak i należności B2B, które wymagają indywidualnego podejścia do każdej sprawy.
Nasi klienci mają możliwość rozszerzenia współpracy o usługi związane z codzienną obsługą prawną biznesu, ochroną danych osobowych, a ostatnio także komunikacyjną obsługą sytuacji kryzysowych, które pomagamy im rozwiązywać.
Dużo uwagi poświęcamy rozwojowi usług. W pandemii wprowadziliśmy m.in. projekt polityki prostego języka. Dzięki temu nasze pisma, wezwania do zapłaty, mejle i smsy pisane są w sposób zrozumiały, przyjazny i w duchu wzajemnego szacunku pomiędzy uczestnikami postępowania. To również ważne, zwłaszcza dla banków czy instytucji finansowych, wśród których zdecydowana większość wdraża podobne projekty u siebie. Dzięki temu ich komunikacja z klientem może być spójna nawet na etapie, w którym prowadzona jest za naszym pośrednictwem.
Myślę jednak, że kluczem do sukcesu jest relacja z klientem – bieżący kontakt. Traktowanie go jak partnera i szybkie reagowanie na jego potrzeby. Niezależnie od świadczonej usługi staramy się być dla klienta doradcą, który ułatwia mu prowadzenie i rozwijanie biznesu.