Provema na rynku pożyczek konsumenckich

dodał Martyna Sarniak
0 komentarze
laptop i monitor

Provema to spółka działająca w sektorze nowoczesnych technologii finansowych, która z roku na rok coraz bardziej ugruntowuje swoją pozycję w branży. Jak radzi sobie w obliczu kryzysu na rynku pożyczek konsumenckich? Opowiada o tym Przewodniczący Rady Nadzorczej, Bartosz Tomczyk. 

Branża finansowa i branża pożyczkowa zmagają się obecnie z poważnym kryzysem. W trudnych czasach spowolnienia gospodarczego wiele firm pożyczkowych zawiesiło swoją działalność lub całkowicie zniknęło z rynku. Również przedsiębiorstwa rozwijające nowoczesne technologie finansowe zmagają się teraz z wieloma wyzwaniami. W dodatku fintechy nie mogą liczyć na odpowiednią pomoc ze strony państwa.

– Branża fintech otrzymuje dość ograniczoną pomoc państwa. Fintechy nie posiadają z reguły licencji bankowych, a więc nie gromadzą oszczędności obywateli. Niebezpieczeństwo strat wśród klientów banków było podstawową motywacją, jaka skłoniła rząd i Narodowy Bank Polski do stworzenia bardzo szerokiego pakietu wsparcia instytucji finansowych. Nas ten problem nie dotyczy – tłumaczy Bartosz Tomczyk, Przewodniczący Rady Nadzorczej Provema.

Jak w tej trudnej sytuacji radzi sobie Provema?

– Rok 2019 zamknęliśmy wzrostem ilości udzielonych pożyczek na poziomie 151% w stosunku do roku 2018. Obecnie, mimo kryzysu, nie obserwujemy spadku zainteresowania naszymi produktami wśród klientów. Nasza strategia od początku istnienia firmy polega na udzielaniu niewielkich pożyczek na krótkie okresy. Dzięki temu jesteśmy w stanie ograniczyć ryzyko – podkreśla Bartosz Tomczyk, Przewodniczący Rady Nadzorczej Provema.

Provema swoją dobrą sytuację zawdzięcza udanym inwestycjom w specjalistyczne oprogramowanie służące do automatycznej analizy ryzyka kredytowego. W ostatnim czasie rozwiązanie to cieszy się znacznym wzrost zainteresowania.

– Nasz produkt ma taką specyfikę, że zapotrzebowanie na niego wzrasta w okresie kryzysów gospodarczych. Jednak wtedy jednocześnie wzrasta ryzyko kredytowe. Przy wzroście bezrobocia i obniżeniu poziomu dochodów, klienci mogą mieć kłopoty z regulowaniem swoich zobowiązań. Banki tradycyjnie zaostrzają wtedy swoje wymagania w stosunku do potencjalnych kredytobiorców. A to oznacza, że wielu z nich trafia do nas – mówi Bartosz Tomczyk.

Provema nie zwalnia tempa

Mimo spowolnienia gospodarczego Provema nie zamierza zatem zwalniać tempa. Po wybuchu kryzysu marka dostosowała swoje wymagania w stosunku do kredytobiorców i nie odnotowała wzrostu szkodowości. W tej chwili jest w stanie stabilnie działać w warunkach podwyższonego ryzyka. Skupia wszystkie swoje siły na realizacji ambitnych planów na przyszłość.

– Działamy już na dwóch rynkach zagranicznych. W Hiszpanii i na Litwie. Konsekwentnie chcemy się stawać coraz bardziej istotną instytucją finansową. Naszym marzeniem jest stać się najnowocześniejszym i najbardziej innowacyjnym bankiem w Europie – mówi Bartosz Tomczyk, Przewodniczący Rady Nadzorczej Provema.

Podobne wpisy

Zamieść komentarz