Korzystając pierwszy raz z usług branży okołobankowej, polski pożyczkodawca otrzymuje średnio 449 zł, a decydując się na kolejne podreperowanie domowego budżetu mikropożyczką od tej samej firmy może liczyć na przeciętnie 745 zł. Co jeszcze charakteryzuje klienta sektora mikropożyczek zaciąganych drogą internetową?
Powszechne przekonanie o tym, że klienci firm pożyczkowych to osoby, które nie mają odpowiednich lub żadnych dochodów oraz nie korzystają z usług banków nie ma przełożenia na rzeczywistą sytuację na rynku kredytów konsumenckich. Zaledwie 17 proc. potencjalnych pożyczkobiorców nie posiada historii kredytowej w banku. Reszta albo spłaca zobowiązanie wobec instytucji finansowej, albo sięgała po bankowe wsparcie w przeszłości. Ponadto ubieganie się o mikropożyczkę wymaga posiadania konta bankowego – firmy pożyczkowe weryfikują dane, które potencjalny klient wpisał w formularz zgłoszeniowy o pomoc pieniężną za pomocą przelewu niewielkiej kwoty (zwykle 1 gr lub 1 zł) z rachunku klienta na konto świadczeniodawcy.
– Zaskakujące może być to, że zastrzyk pieniędzy od firmy pożyczkowej klienci częściej przeznaczają na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb w sytuacji, gdy bank odmawia im udzielenia kredytu, a nie wyłącznie dlatego, aby przeznaczyć pożyczkę na dodatkową konsumpcję – mówi Łukasz Kuleta, Marketing Manager z Ekspres Kasa (Ferratum Bank Ltd.).
Z kolei osoby zatrudnione na krótkookresowych umowach „śmieciowych”, pracujące sezonowo, dorywczo czy w szarej strefie zwracają się do firm pożyczkowych, gdy nie otrzymują w terminie wynagrodzenia, a chcą pokryć bieżące wydatki i tym samym zachować płynność finansową. Powodem jest także obawa przed korzystaniem z usług lombardów czy zadłużanie się u firm działających na granicy prawa lub poza nim. W sumie grupa klientów, którzy wybierają mikropożyczkę, może obejmować nawet 2,7 mln Polaków.
Gdy pożyczkobiorca sięga po raz pierwszy po produkt finansowy danej firmy może otrzymać zobowiązanie w postaci kilkuset złotych. Przykładowo, Wonga nowemu klientowi skłonna jest pożyczyć kwotę od 50 do 500 zł, natomiast Ekspres Kasa, Lendon czy Via Sms, dolną granicę ustawiły na 100 zł, a górną do 500 zł. Z kolei Vivus za pierwszym razem udziela zobowiązań nie wyższych niż 1200 zł. Według danych Związku Firm Pożyczkowych kwota netto pierwszej mikropożyczki w 2013 roku wynosi średnio 449 zł. W ubiegłym roku była o 4 zł niższa (445 zł). Osoby powracające, czyli takie, które spłaciły w terminie wcześniejszą pożyczkę i ubiegają się o kolejną, przeciętnie dostają 745 zł, co jest wynikiem o 12 zł wyższym niż w 2012 roku (733 zł).
Nowi klienci w tym roku zwracają średnio 527 zł (kwota do spłaty), czyli o 10 zł mniej w stosunku do roku wcześniejszego (537 zł). Jeśli chodzi o stałych pożyczkobiorców przeciętna kwota pożyczki brutto również zmalała – z 959 zł (2012 rok) do 932 zł (2013 rok).
Skróceniu uległ też okres spłaty należności, który obecnie wynosi średnio 25,8 dni wśród nowych klientów, a 25 dni dla osób, które ponownie sięgają po pomoc wybranej firmy pożyczkowej.
Jeśli chodzi o czas zaciągania mikropożyczki, to najwięcej wniosków składanych jest w weekend, szczególnie w piątek.
Sylwia Stwora
1 komentarzy
Dzień dobry ,bardzo proszę o wiadomość w sprawie mojej pozyczki.