Po informacji że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał sposób liczenia rocznej stopy oprocentowania przez International Personal Finance (właściciela Providenta) za naruszający interesy konsumentów i nałożył 12 mln zł kary na spółkę, akcje spółki w Londynie i Warszawie mocno poleciały w dół.
Na piątkowej sesji w Londynie akcje IPF potaniały nawet o prawie 28 proc., do 390 pensów. Po godzinie 11 ich kurs zniżkował o 18,5 proc., do 439,92 pensów. W Warszawie notowania spółki spadły o 9,33 proc., do 28 zł, najniższego poziomu od blisko pięciu miesięcy.
UOKIK uznał, że pożyczki które charakteryzują się tak wysokimi kosztami, godzą w dobro klientów, a spółka International Personal Finance wylicza odsetki krzywdząco dla pożyczkobiorców.
Spółka chce odwołać się od decyzji UOKIK i stoi na stanowisku, że opłaty są naliczane prawidłowo.
Marka Providenta weszła do obrotu na warszawskim parkiecie dokładnie dziewięć miesięcy temu.