Domowy budżet – jak dobrze nim zarządzać?

dodał Sylwia Stwora
1 komentarzy

Jak wynika z badań „Rola edukacji finansowej w ograniczaniu wykluczenia finansowego” Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w ramach współpracy z Fundacją Konrada Adenauera w Polsce przeprowadzonych w 2014 roku, Polska ma jeden z najniższych poziomów wiedzy finansowej wśród 14 badanych krajów, m.in. Republiki Czeskiej, Węgier, Niemiec i Estonii. Odpowiadając na ten niepokojący trend, wonga.com – firma oferująca pożyczki przez Internet, rozpoczyna cykl porad na temat dobrego gospodarowania domowym budżetem. Porady są regularnie zamieszczane na platformie edukacji finansowej i cyfrowej Kapitalni.org, stworzonej przez wonga.com.

Domowy budżet – jak go prowadzić?

Pierwszym krokiem do osiągnięcia finansowego bezpieczeństwa jest dokładne przejrzenie domowego budżetu. W ten sposób można sprawdzić, czy zarządzamy zarobkami i wydatkami tak, aby móc pozwolić sobie na zaspokojenie dodatkowych potrzeb, poza podstawowymi.

Prowadzenie domowego budżetu to zarządzanie zarobkami i wydatkami w taki sposób, aby tworzyć tzw. poduszkę finansową, która zapewni nam bezpieczeństwo. Najlepiej zgromadzić tyle oszczędności, ile zarabia się przez pół roku. Daje to poczucie życiowego komfortu i świadomość, że w sytuacji podbramkowej, zawsze znajdą się dodatkowe środki.

Zgromadzenie takiej kwoty może z początku wydawać się trudne, jednak z pomocą kilku wskazówek i konsekwencji w działaniu, można odkładać drobne kwoty, które z czasem urosną do konkretnej sumy. Pierwszym krokiem do oszczędności jest diagnoza stanu swojego finansowego zdrowia, czyli obliczenia tzw. indywidualnej wartości netto. Pozwoli ona na sprawdzenie, w jakim stanie są nasze finanse.

„Wartość netto” to wartość majątku, pomniejszona o sumę zobowiązań – ujęta w skali roku. Do majątku wliczamy na przykład: nieruchomości, samochód, lokaty, akcje. Z kolei, jako zobowiązania traktujemy: kredyty, pożyczki itp. Po odjęciu zobowiązań od wartości majątku, w zależności od wyniku będziesz wiedzieć czy powinieneś zacząć ograniczać koszty i czy dysponujesz pewną elastycznością majątku. Planując swój budżet na lata, zawsze należy dążyć do zwiększania „wartości netto”.

Budżet w skali miesiąca i roku

Należy spisać swoje wydatki oraz dochody w rozliczeniu miesięcznym i rocznym. Następnie dzielimy wydatki na trzy kategorie: rachunki (czynsz, prąd, ogrzewanie, woda), raty (pożyczka, kredyt), wydatki elastyczne (żywność, chemia, transport, przyjemności).

Gdy przyjrzymy się wydatkom elastycznym, z pewnością okaże się, że mamy jeszcze swobodę w szukaniu oszczędności. Najskuteczniej jest monitorować wydatki elastyczne na podstawie zebranych w miesiącu paragonów. Po podliczeniu poszczególnych wydatków najlepiej jest pogrupować je pod kątem typu: żywność, rozrywka, transport kosmetyki, ubrania itp., spisując kwoty i liczbę kupionych produktów na kartce, w arkuszu programu Excel czy też w mobilnej aplikacji. Przeanalizowanie wszystkich tych wydatków pomoże dostrzec, na co wydaje się najwięcej i wskaże, gdzie warto szukać oszczędności.

Efekt latte

Najłatwiej zrezygnować z małych rzeczy, które w skali roku, dają duże oszczędności. Nazywamy to „efektem latte”. Przykładem może być właśnie kawa kupiona w kawiarni. Jedna kawa w kawiarni dziennie kosztuje ok. 8zł. Zatem w tygodniu pracy wydaje się na nią 40 zł, a w miesiącu – nawet 160zł. W skali roku ta mała kawa to prawie 2000zł! Aby zaoszczędzić tę kwotę, wystarczy, że zrezygnuje się z kawiarni i zacznie pić kawę w domu lub pracy.

Zestawienie finansowe jest pierwszym krokiem do odzyskania kontroli nad portfelem i domowym budżetem. Wystarczy solidny „rachunek sumienia”, aby poczynić pierwszy krok w stronę oszczędzania oraz stopniowo i konsekwentnie wypracowywać w sobie zdrowe nawyki gospodarowania domowym budżetem. Nieważne, ile się zarabia – nawet, jeśli zarobki są niewielkie, zawsze można odkładać proporcjonalną kwotę.

Musimy jedynie pamiętać o tym, aby suma rat pożyczek i kredytów nie przekraczała połowy naszych dochodów.

Podobne wpisy

1 komentarzy

forumkredytowe 27 lipca 2015 - 12:23

Dziwi mnie najbardziej to, że strona, która nie kojarzy się zbyt dobrze, bo z chwilówkami, które teoretycznie na niewiedzy Polaków zarabiają najlepiej, wychodzi z taką inicjatywą. Widocznie firma chce powalczyć o swój wizerunek, co mnie osobiście bardzo cieszy, bo jej działania przyczynią się z pewnością do popularyzacji wiedzy finansowej wśród obywateli.
Bo o tym, że nie znamy się na finansach to chyba każdy wie. Wiele osób nie odróżnia banków od firm pożyczkowych, a o możliwości negocjacji nawet nie słyszało.
Na szczęście obecnie zwiększa się chyba świadomość w tych sprawach, coraz więcej osób zaczyna prowadzić domowy budżet, porównują także różne oferty kredytów i widzą, że jedne są mniej, a drugie bardziej korzystne.

Odpowiedz

Zamieść komentarz