W sejmie w piątek wieczorem odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie (druk sejmowy nr 3600).
fot. Kancelaria Sejmu
Uzasadnienie podsekretarza stanu
Marcin Warchoł, który uzasadnił potrzebę przyjęcia przez ustawodawcę przedłożonego przez rząd projektu. Przytoczył kilka przykładów nadużyć pożyczkodawców – m.in. sprawę pożyczkobiorcy, który pożyczył kwotę 15.000 zł, a po roku zobowiązany był spłacić 1.100.000 zł. Wskazał ponadto, że wyłącznie na samym Pomorzu aktualnie prokuratura bada 1.500 przypadków przewłaszczenia na zabezpieczenie pożyczek, które są powodem częstych dramatów. Dodatkowo powołał się na Raport Rzecznika Finansowego z grudnia 2018 r., w którym Rzecznik wyjaśniał jak pożyczkodawcy obchodzą przepisy o maksymalnych pozaodsetkowych kosztach kredytu, stosując tzw. rolowanie długu.
Sprawę dotyczącą raportu opisywaliśmy szerzej tutaj.
Powstanie szara strefa pożyczkowa?
Generalnie do Ministerstwa Sprawiedliwości nie docierają argumenty świadczące o możliwości powstania szarej strefy rynku pożyczkowego w Polsce. Minister Warchoł powiedział, że to stary i znany zabieg lobbystyczny firm pożyczkowych i nic takiego nie będzie miało miejsca. Podał przykład Francji, w której limit kosztów pozaodsetkowych obniżono do 21,5%, a rozrost szarej strefy nie miał tam miejsca, przy czym rzeczywiście banki w dużej mierze przejęły udzielanie pożyczek. Analogicznie kwestia ta wygląda w Niemczech.
Po zakończeniu dyskusji Sejm skierował projekt ustawy do Komisji Finansów Publicznych.
Kiedy więcej szczegółów?
Najprawdopodobniej Komisja sejmowa w tej sprawie odbędzie się dopiero po zakończeniu procedury „standtsill” lub po uzyskaniu od Komisji Europejskiej decyzji w sprawie notyfikacji.
[list][list_item icon="iconic-info"]Przeczytaj poniżej o negatywnych skutkach wprowadzenie projektu tzw. ustawy antylichwiarskiej[/list_item]
[/list]
Zwolnienie blisko 40 tys. pracowników
1 komentarzy
Artykuł pisany na zamówienie sektora – może w końcu Polska nie będzie „państwem kolonialnym” tak jak z wyłudzeniami podatków do czasu, również aktualnie mamy rynek pracownika – zatem bez problemu inne branże z otwartymi rękoma przyjmą wszystkich do pracy. Pytanie, czy zagraniczni właściciele/ udziałowcy tych wszystkich pseudo instytucji finansowych się odnajdą z powodu odcięcia rzeki kasy transferowanej z Polski. Osobiście jestem za zmianami – w końcu nie będziemy dzikim wschodem.