Konar Pożyczki – powinna zapalić się czerwona lampka

dodał Sylwia Stwora
5 komentarzy

Od 100 zł do nawet 70 tys. zł na przynajmniej miesiąc, a maksymalnie 10 lat i do tego bez sprawdzania w BIK, KRD czy innym rejestrze, co oznacza, że o pożyczkę może ubiegać się każdy potrzebujący dodatkowej gotówki, także osoby zadłużone czy z komornikiem. Taką ofertą kusi serwis Konar Pożyczki, nowy gracz na rynku pożyczek społecznościowych. Jednak wnikając w regulamin korzystania z usług firmy, robi się już mniej różowo.

Konar Pożyczki realizuje ideę społecznościowych pożyczek pozabankowych.

… głównym zadaniem, które realizujemy każdego dnia, jest kojarzenie ze sobą dwóch stron: potencjalnych Inwestorów z osobami zainteresowanymi skorzystaniem z pomocy finansowej. Warto podkreślić, że dbamy również o elastyczne warunki współpracy oraz możliwie jak najbardziej dogodne kryteria spłaty zobowiązania, które zaowocują szybką możliwością złożenia oferty przez Inwestorów. Taka forma działania może zaowocować o wiele większymi zyskami dla Inwestorów, niż te, które są w stanie zapewnić obecne tradycyjne lokaty bankowe.

 

W skrócie polega to na tym, że serwis udostępnia miejsce, w którym osoby poszukujące dodatkowego zastrzyku pieniędzy mogą wystawić ogłoszenie zawierające informację o potrzebnej kwocie. Środki pozyskuje się od Inwestora, czyli firmy lub osoby fizycznej, która zdecyduje się nadwyżkę wolnego kapitału przekazać potrzebującemu w ramach umowy.

konar-pozyczki

Konar Pożyczki porównuje się do portalu aukcyjnego Allegro i wielokrotnie podkreśla, że nie jest instytucją bankową, ani parabankową, nie udziela pożyczek, ani chwilówek online, co wynika z braku własnego kapitału na ten cel. Nie zajmuje się również lokatami.

Naszym kapitałem, a tym samym możliwością na wspieranie Pożyczkobiorców, są potencjalni Inwestorzy zainteresowani ofertą współpracy z naszym serwisem.

Jak się okazuje, wprawdzie Inwestorzy nie będą obarczeni prowizją za udzielenie pożyczki, jednak, aby mieć dostęp do ofert pożyczkobiorców, muszą ponieść opłatę roczną. Jest ona niewielka, bo wynosi 10 zł.

O wiele więcej korzystanie z usług portalu Konar Pożyczki będzie kosztować pożyczkobiorcę. Po wypełnieniu krótkiego wniosku online, już po kilku minutach otrzymujemy pozytywną odpowiedź zawierającą prośbę o skontaktowanie się z infolinią serwisu w celu ustalenia szczegółów ogłoszenia. I tu robi się gorąco. Minuta połączenia z konsultantem kosztuje nie bagatela 7,69 zł. W punkcie 37 regulaminu opłata figuruje jako “koszt dodania oferty Pożyczkobiorcy wraz z kontaktem do niego i zamieszczenia jego oferty na stronie dla Inwestorów inwestorkonarpozyczki.pl, co jest głównym świadczeniem serwisu”.

Czytając dalej regulamin, dowiadujemy się, że średnio taka rozmowa trwa 5 minut. To daje nam już 38,45 zł. Przy maksymalnym czasie składania oferty, czyli 30 minutach możemy pozbyć się 230,70 zł. Wprawdzie, gdy połączenie przekracza 20 minut, można zwrócić się do serwisu o telefon zwrotny na koszt Konar Pożyczki w celu uzupełnienia danych lub uzyskania wszelkich innych informacji. Jednak nie zmienia to faktu, że wówczas zapłacimy 153,80 zł. Ale to nie koniec. Nasze ogłoszenie będzie wisieć przez 30 dni. Po tym czasie, gdy nikt nie będzie chciał udzielić nam pożyczki, można przedłużyć okres wystawienia oferty o kolejne 30 dni. Jednak w tym celu trzeba wysłać SMS-a, który kosztuje 23,37 zł. Zatem oprócz kosztów, jakie przyjdzie nam ponieść z tytułu pożyczki udzielonej przez Inwestora (mało kto nie obarczy transakcji oprocentowaniem, skoro ma zyskać na tej formie lokowania kapitału) w najgorszym przypadku (30 minut rozmowy z konsultantem + przedłużenie oferty) dopłacimy do tego jeszcze 254,07 zł. To prawie 40 proc. minimalnego wymaganego dochodu, czyli 650 zł.

Bo wbrew pozorom, nie każdy może skorzystać z pożyczki społecznościowej – aby móc udostępnić swoją ofertę na łamach serwisu Konar Pożyczki, trzeba mieć stałe źródło dochodu w wysokości co najmniej 650 zł netto oraz legitymować się stałym miejscem zamieszkania.

Jak widzimy, po raz kolejny potwierdza się reguła, o tym, że diabeł tkwi w szczegółach, a w tym przypadku w regulaminie. Warto więc czytać dokładnie umowy i regulaminy korzystania z usług danego serwisu, aby uniknąć negatywnych skutków łapania się na krzykliwe hasła i obietnice szybkiego zastrzyku pieniędzy bez sprawdzania rejestrów, BIK-u oraz w sytuacji braku płynności finansowej.

Sylwia Stwora

Podobne wpisy

5 komentarzy

Januszek 1 kwietnia 2015 - 19:00

Myślę, że dobrze, że wszystko jest jasno opisane, a nie małym drukiem, za które później trzeba słono płacić. Są podane wszystkie zasady i jak ktoś się zdecyduje to wie za co płaci. Jestem przekonany, że jest wielu chętnych, którzy takie pożyczki chcą dawać, dlatego uważam, że strona trafiła z takim kojarzeniem w dziesiątkę.

Odpowiedz
Paweł 1 kwietnia 2015 - 20:21

Byłem na tej stronce. jasno napisane to zostało przez autora tego artykułu, bo na samej stronie konar to te informacje nie są tak bardzo widoczne. Podzielam zdanie redakcji, aby poważnie się zastanowić przed korzystaniem z tego typu usług.

Odpowiedz
Jadwiga 2 kwietnia 2015 - 10:26

No fakt, że nie jest to jasno napisane, ale jest do znalezienia. Prawdą jest, ze regulaminy należy czytać. Z drugiej jednak strony, nie ma co się dziwić, że jakby nie było świadczą oni pewne usługi, więc dlaczego miałyby być za darmo. Każdy może zdecydować, czy chce u nich zamieścić swoje ogłoszenie i czekać na oferty, czy też szukać samemu.

Odpowiedz
emii 8 kwietnia 2015 - 17:43

zadzwoniłam o pożyczke 3 tygodnie temu,do 24h miaład dostac na emaila dane i wniosek,którego nie dostałam do dzis i do kilku dni miał sie ze mna skontaktowac ktoś kto udzieli mi tej pożyczki. do dnia dzisiejszego czyli 21 dni nikt sie ze mna nie skontakował i na emila tez nic nie dostałam. za telefon wykonany do KONARU mam zapłacic 153zł. kłamcy i oszuści !!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Kamila 5 listopada 2015 - 18:56

OSZUSCI NACIAGNELI MOJA SZWAGIERKE NA 207ZL KTORE TERAZ MUSI ZAPLACIC TAKICH POWINNI USUNAC Z OFERTAMI POZYCZKOWYMI ZLODZIEJE

Odpowiedz

Zamieść komentarz