Płatności głosowe wkraczają w obszary codziennej rzeczywistości

dodał Rafał Tomkowicz
1 komentarzy

Płatności głosowe w Polsce?

Płatności głosowe wkraczają w obszary codziennej rzeczywistości… ale jeszcze nie w Polsce. Dlaczego? Niestety usługi w oparciu o asystentów głosowych nie są jeszcze dostosowane do języka polskiego i to największa jak na dziś bariera.

W Polsce można kupić głośniki Amazon Echo czy Google Home, ale nie można w pełni korzystać z ich potencjału. Dopiero w grudniu ubiegłego roku Amazon udostępnił w polskim App Store i Google Play aplikację Alexa. Choć nadal trzeba do niej mówić w języku angielskim.

Płatności głosowe globalnie

Jak pokazują dane za Search Engine People, już 20%  wyszukiwań w google odbywa się głosowo! Oczywiście dotyczy to urządzeń mobilnych. Na całym świecie zaś sprzedano już ok. 81 milionów inteligentnych urządzeń stymulowanych głosem. Jak szacuje Euromonitor International, liderzy to Amazon Echo i Google Home.

Ja szacuje natomiast Business Insider Intelligence, w ubiegłym roku 8 proc. Amerykanów skorzystało z komend głosowych, aby coś kupić, opłacić rachunek czy wysłać pieniądze do znajomego. Amerykanie zakładają, iż za 4 lata już co trzeci mieszkaniec Stanów będzie korzystać głosowo z usług płatniczych.

Światowi potentaci prześcigają się w rozwiązaniach najbardziej dopasowanych do potrzeb użytkownika. Dostępne już dziś rozwiązania takie jak Asystent (Google), Siri (Apple), Alexa (Amazon), Cortana (Microsoft) czy Bixby (Samsung) będzie miała ogromny wpływ na to jak będą wyglądały w przyszłości usługi płatności głosowych.

Brytyjski Barclays od ubiegłego roku umożliwia swoim klientom zlecania przelewów głosem z wykorzystaniem Siri, i to bez otwierania aplikacji bankowej i wprowadzania haseł. Do potwierdzenia tożsamości wykorzystywany jest tylko odcisk palca złożony na czytniku Touch ID.

Jaka przyszłość płatności głosowych?

Bez wątpienia to rozwiązanie przyszłości. Kwestią czasu natomiast jest tylko, kiedy na dobre zadomowi się w naszym życiu codziennym. Przy ówczesnym rozwoju technologi należy się spodziewać, iż w następnych 5-7 latach będziemy coraz to bardziej uzbrojeni w urządzenia wykonujące za nas czynności na podstawie komendy głosowej. O ile świat w perspektywie globalnej rozwinie się w tym aspekcie od nas szybciej, o tyle na pewno nie będziemy pozostawali w mocno w tyle. W Polsce nad głosowymi interfejsami do swojej bankowości pracuje już kilka banków, w tym Bank Millenium. W ciągu kilku tygodni ma on uruchomić aplikację Mile – wirtualną asystentkę, która ma komunikować się z klientami przez okienko czatu.

Ja tylko czekam, jak pierwszy z graczy loan market, reprezentujący tzw. frakcję fintechową, wprowadzi w obrębie swojej aplikacji możliwość dokonywania spłat raty komendą głosową “spłacam”.

Do napisania artykułu zainspirowała mnie marka blue media, która w ubiegłym roku uruchomiła prototyp głosowych doładowań telefonów za pomocą platformy bm.pl.

Podobne wpisy

1 komentarzy

Piwoń Paulina 13 września 2018 - 10:30

Jeśli owe aplikacje będą weryfikować głos posiadacza rachunku bankowego to przedstawione rozwiązanie może okazać się bardzo innowacyjne i użyteczne szczególnie na nwoego pokolenia, ktore nie ma oporów by dokonywać płatności przy uzyciu technologii nfc. Jednakże dużym krokiem innowacyjnym byloby zastosowanie odcisków palca i czytników siatkowki oka w bankowości na poziomie klienta i jego aplikacji mobilnej w telefonie – bo przecież czytnik lini papilarnych to już standard każdego smartphona.

Odpowiedz

Zamieść komentarz